Wyrazy agrafka, karafka i brytfanna tylko z pozoru wydają się łatwe w użyciu.
Najpierw krótkie przypomnienie, co oznaczają.
Agrafka to ‘metalowa zapinka w formie wygiętego drucika o jednym końcu zaopatrzonym w zaczep i drugim ostro zakończonym wkładanym w ten zaczep’ (może być broszka na agrafce), karafka to ‘pękata butelka z wąską szyjką, często ozdobna, zwykle do wódki, wina albo wody’, a brytfanna to ‘płaskie, metalowe naczynie kuchenne do pieczenia ciasta, mięsa’ itp.
Z pewnością zaskakuje Was literka f w tych rzeczownikach. To rzeczywiście rzadkość w naszej ortografii. W większości rodzimych wyrazów podobnie zbudowanych i brzmiących wymawia się wprawdzie głoskę f, ale zapisuje ją jako w, np. [łafka] ławka, [zabafka] zabawka, [wyprafka] wyprawka, [kafka] kawka, [bitfa] bitwa, [brzytfa] brzytwa. Dlaczego więc inaczej jest w wypadku agrafki, karafki czy brytfanny – możecie spytać.
Dlatego że mamy tu do czynienia z zapożyczeniami. Agrafka pochodzi od francuskich słów agrafe, agrafer ‘spinać’, karafka od włoskiego caraffa (we francuskim jest carafe, w hiszpańskim garrafa), a brytfanna od niemieckiego Bratpfanne (braten ‘upiec; Pfanne ‘patelnia’). Dodam, że piszemy też szafka (inaczej: mała szafa), bo to również słowo niepolskie (od niemieckiego schaffen ‘porządkować’).
Teraz już będziecie wiedzieć, jakie jest uzasadnienie pisowni (przez f) omawianych wyrazów i z pewnością nie zrobicie błędów w dyktandzie bądź wypracowaniu domowym. Ale wbijcie sobie do głowy, że literka ta musi się pojawić także w liczbie mnogiej. Napiszemy: Nie mam agrafek (a nie: agrawek), Rozlewać wino z kilku karafek (a nie: karawek). Łatwo tu o pomyłkę, gdyż w formach tych nie słychać już za bardzo głoski f, tylko w (nie ma tego kłopotu przy szafkach − zawsze słyszymy f).
Jeśli zaś chodzi o słowo brytfanna, to nie kojarzcie go z… wanną, a w dopełniaczu liczby mnogiej nie piszcie (tych) brytfanien (jak wanien). Poprawnie jest (tych) brytfann.
Pan Literka
Wasze pytania do Pana Literki:
– Panie Literko! Chciałam się zapytać, jak brzmią żeńskie odpowiedniki od wyrazów „ciężarowiec”, „kierowca”, „ochraniarz”, „rolnik”. Dziwnie bowiem brzmią takie rzeczowniki, jak „ciężarówka”, „kierownica”, „ochroniarka”, „rolniczka”…
A jednak istnieje w polszczyźnie wyraz rolniczka, która może oznaczać nie tylko ‘kobietę zajmującą się uprawą ziemi lub hodowlą, prowadzącą gospodarstwo rolne’, ale także ‘kobietę, która ukończyła studia rolnicze, specjalistkę w dziedzinie rolnictwa’. Słyszałem również o ochroniarkach w hipermarketach (chodzą w uniformach z wielkim napisem „Ochrona”), a także w EMPiK-ach.
Nie ma natomiast odpowiedników form żeńskich wyrazów ciężarowiec, kierowca. Ciężarówka to przecież ‘duży samochód’, kierownica zaś służy do prowadzenia roweru, motocykla, samochodu. Kobieta musi więc pozostać ciężarowcem, kierowcą, bo formy ciężarowczyni, kierowczyni są nie do przyjęcia.