Bezokolicznik podmiotem

– (…) myślałem, że móc zginąć za ojczyznę, to by było pięknie; Chociaż znaleźć mistrza jeszcze nierobaczywego, to problem. („Orły mogą tylko razem”, Agnieszka Kublik w rozmowie z Janem Englertem, „Gazeta Wyborcza” (Magazyn) 27-28 kwietnia 2013, s. 17)

Autorka (a może adiustator/adiustatorka i korektor/korektorka tekstu) popełniła dwa razy ten sam błąd interpunkcyjny, stawiając przed „to” przecinek. Do głowy jej prawdopodobnie nie przyszło, że bezokolicznik (móc zginąć oraz znaleźć) może być czasem w zdaniu podmiotem. Owo uchybienie interpunkcyjne to klasyczny przykład podchodzenia do przestankowania automatycznie (że niby „to” wprowadza zdanie podrzędne…).

Należało napisać: (…) myślałem, że móc zginąć za ojczyznę to by było pięknie oraz Chociaż znaleźć mistrza jeszcze nierobaczywego to problem lub  (…) myślałem, że móc zginąć za ojczyznę – to by było pięknie oraz Chociaż znaleźć mistrza jeszcze nierobaczywego – to problem.

Scroll to Top