Paść jak kawka

Szanowni Państwo,
mam niemały problem z pewnym związkiem frazeologicznym i szczerze wierzę, że pomogą mi go Państwo rozwiązać. Chodzi o związek: paść jak kawka. Samo znaczenie tego związku nie jest mi obce i wedle mojej wiedzy związek ten znaczy tyle co: 'być bardzo zmęczonym, nie mieć na nic siły’. Zagwozdką dla mnie jest etymologia tego związku frazeologicznego. Dlaczego akurat jak kawka? Czy słowo paść w tym związku pochodzi od słowa padać, czy może od jakiegoś innego słowa?

Publikuję to pytanie z nadzieją, że może ktoś z czytelników poradni (a są wśród nich także językoznawcy) zna prawdopodobną odpowiedź. Sam skłaniam się ku przypuszczeniu, że paść ma tu związek z padać (nie z pasać), a kawka to ptak, a nie napój. Nie wiem jednak, czy chodzi o kawkę upolowaną przez jastrzębia, czy taką, która wypadła z gniazda. Ponieważ kawki mają zwyczaj dokarmiać swoje młode, którym zdarzyło się takie nieszczęście, padłe – czy raczej wypadłe – kawki mogły zwrócić uwagę patrzących i zostać utrwalone w porównaniu. Ale to tylko domysł na granicy fantazji.

Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

 

Dawna polszczyzna znała przenośne powiedzenie w kawki pójść, rozumiane dwojako: jako 'przepaść, zginąć’ i 'wyjść na głupca, kpa (dopełniacz od kiep 'głupiec’)’. Być może więc tym tropem należałoby iść przy wyjaśnianiu pochodzenia (i sensu) tego zwrotu.
Niewykluczone, że paść jak kawka pozostaje zmodyfikowanym (zniekształconym?) wariantem konstrukcji przepaść jak kawka, przepaść jak kawki, a zatem oznaczałoby ono to samo, co one…
Jak widać, nie chodzi w tym wypadku o ptaka w sensie dosłownym, lecz o przenośne użycie tego słowa 'nierządnica, prostytutka, metresa’, zarejestrowane jeszcze przez Słownik języka polskiego (tzw. warszawski) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (t. II, Warszawa 1902, s. 305). Tam też mówi się o archaicznym już wtedy frazeologizmie w kawki pójść.

Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny, Kraków
Scroll to Top