Półtora, trudny liczebnik

Jest w polszczyźnie liczebnik ułamkowy, który sprawia trudność (nawet osobom dorosłym), kiedy trzeba go połączyć z innymi wyrazami. Mam na myśli formę półtora.

Półtora to inaczej ‘jeden i pół drugiego’. Ów wyraz powstał z dawnego półwtora, inaczej pół wtórego (czyli pół drugiego), gdyż istniał kiedyś liczebnik porządkowy wtór odmieniający się rzeczownikowo. Do dzisiaj mówi się: Śpiewać do wtóru (czyli ‘razem z kimś drugim’) albo Śpiewać przy wtórze fortepianu.

Kłopot z użyciem liczebnika półtora polega na tym, że inaczej zachowuje się on w połączeniu z rzeczownikami rodzaju męskiego i nijakiego, a inaczej, kiedy stoi przy nim wyraz rodzaju żeńskiego.

W pierwszym wypadku zawsze pozostaje on w postaci nieodmiennej; mówimy i piszemy Minęło półtora tygodnia, a ty nie posunęłaś się z pracą ani o krok; Od półtora miesiąca nie dawał znaku życia; Dostała od mamy półtora kosza jabłek.

 Inaczej rzecz się przedstawia wtedy, gdy liczebnik półtora wchodzi w związek ze słowem rodzaju żeńskiego. Otóż wówczas przybiera on formę półtorej, np. Czekała na córkę półtorej godziny; Poprosiła o pożyczenie półtorej szklanki cukru; Półtorej łyżeczki likieru okazało się za mało.

Widzicie różnicę – półtora miesiąca, ale: półtorej godziny? Niestety, zdarza mi się usłyszeć półtorej dnia

Ale to nie koniec kłopotów. Trzeba wiedzieć, jak zachowują się wyrażenia typu półtora dnia i półtorej godziny, kiedy przed liczebnikiem stoją przyimki (od, za, przed, po). Otóż zapamiętajcie, że nie wpływają one na formę rzeczownikową. Każdorazowo mówi się i pisze: Postanowili się spotkać za półtora miesiąca (a nie: za półtora miesiąc); Zmiana była możliwa po półtora tygodnia (a nie: po półtora tygodniu); Przestali się zamartwiać dopiero po półtorej godziny (a nie: po półtorej godzinie).

Jest jednak wyjątek. Za poprawne uważa się połączenie przed półtora rokiem, np. Spotkali się przed półtora rokiem (a nie: przed półtora roku), tzn. forma rzeczownika dostosowuje się jednak do przyimka przed (a nie liczebnika ułamkowego półtora).

Ale to nie wszystko. Nietypowo zachowuje się omawiany liczebnik z wyrazem raz. Należy mówić i pisać półtora raza (większy), półtora raza (dłużej), choć poprawnie jest: pewnego razu, od razu, ani razu (a więc w dopełniaczu występuje -u). Owa nietypowa forma raza (powtarzam: możliwa jedynie w połączeniu półtora raza) przenoszona jest błędnie na konstrukcje z użyciem innych liczebników ułamkowych (np. 2,5; 3,5; 4,5; 5,5 itp.). Słyszy się więc, jak ludzie mówią dwa i pół raza, trzy i pół raza, cztery i pół raza, pięć i pół raza. Tymczasem – nie, w takiej sytuacji należy się posłużyć sformułowaniami dwa i pół razy, trzy i pół razy, cztery i pół razy, pięć i pół razy itp. Dlaczego? – spytacie.

Po prostu taka jest zasada. W połączeniach z liczebnikami większymi od półtora musi wystąpić forma razy, a nie: raza. Jednym słowem, dostosowuje się ona do liczebników dwa, trzy, cztery, pięć, a nie do członu pół (jest on jak gdyby mniej ważny), tak jak w konstrukcjach dwa razy (większy), trzy razy (dłuższy), cztery razy (mądrzejszy), pięć razy (lepiej).

Pan Literka

1 komentarz

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top