Baba-jaga, esy-floresy, koszałki-opałki

Na pewno nie raz i nie dwa zetknęliście się z wyrazami, które występują w parach, a przez to brzmią „do rymu”.

Często takie połączenia słów nic nie znaczą, człon drugi został dodany jedynie po to, by powstała „zbitka dźwięków”. Są jednak i takie wyrażenia, które mają etymologiczne uzasadnienie, jednak używane są dziś w znaczeniu przenośnym, a przez to zatarł się ich pierwotny sens. Trudność w posługiwaniu się „bliźniaczymi” słowami dotyczy jednak głównie ortografii, gdyż zapisuje się je na trzy sposoby: z łącznikiem, z przecinkiem i oddzielnie (jako dwa wyrazy). Prześledźcie to wspólnie ze mną.

Do pierwszej grupy omawianych wyrazów należą m.in.:

baba-jaga, baba-jędza, czary-mary, kogel-mogel, esy-floresy, koszałki-opałki, hokus-pokus, łapu-capu, puk-puk, szast-prast, gadu-gadu, szurum burum, rach-ciach, pif-paf, tuż-tuż, ani-ani, aby-aby, łubu-du.

Do drugiej można zaliczyć m.in.:

entliczek, pentliczek; ani be, ani me; ni stąd, ni zowąd; ani widu, ani słychu, ni z tego, ni z owego; ni pies, ni wydra.

W trzeciej znajdują się:

często gęsto (spotyka się też pisownię z łącznikiem: często-gęsto), bij zabij, na chybił trafił, tra tra ta!, chcąc nie chcąc, rad nierad itp

Z pewnością dziwi Was to, dlaczego jedne pary wyrazów zapisuje się z łącznikiem, a inne nie. Powiem szczerze: właściwie do końca nie wiadomo dlaczego, tak się przyjęło. Jedynie w kilku wypadkach udało mi się znaleźć uzasadnienie.

Prof. Andrzej Markowski w „Polszczyźnie znanej i nieznanej” pisze, że na przykład połączenie koszałki-opałki znaczące ‘bzdury, głupstwa’ zawiera łącznik, ponieważ składa się z członów równorzędnych. Koszałka był to dawniej ‘rodzaj plecionego koszyka (albo raczej torby z przykrywką), noszonego na sznurku przez plecy, służącego do przechowywania jedzenia’, opałką z kolei nazywano plecione naczynie do opałania, tzn. ‘oczyszczania ziarna z plew, przesiewania go’. Zarówno więc koszałka, jak i opałka jako wyroby plecione istniały naprawdę, a zwrot pleść koszałki, pleść opałki miał sens jak najbardziej dosłowny (‘wyplatać koszyki określonego typu’), dopiero później otrzymał definicję przenośną (pod wpływem czasownika pleść –‘gmatwać, plątać myśli’).

Także wyrażenie baba-jaga (‘czarownica, wiedźma’) musi być pisane z łącznikiem (i małymi literami), gdyż człon drugi (jaga) to zapożyczenie z języka rosyjskiego o znaczeniu ‘jędza’, dlatego mówi się także i pisze baba-jędza. W obu wypadkach chodzi o postać, która jest jednocześnie babą i jędzą.

Pan Literka

Scroll to Top