O kruczku, który nie pochodzi od kruka (‘ptaka’)

Mam dla Was zagadkę: jak myślicie, czy słowa kruk (‘ptak’) i kruczek (‘wybieg, wykręt, zawiłość, podstęp, np. kruczek prawny) mają coś ze sobą wspólnego, tzn. czy są etymologicznie spokrewnione?

Nie. Słowo kruczek, owszem, jest zdrobnieniem rzeczownika kruk, tylko że w jego innym znaczeniu. Otóż warto, żebyście wiedzieli, iż w staropolszczyźnie krukiem (od niemieckiego słowa Krücke) nazywano także ‘hak’, czyli przyrząd w kształcie litery T, służący do rozmaitych celów, np. rozgrzebywania węgla, przyciągania do brzegu barek, przesuwania bochenków chleba w piecu (był to tzw. pogrzebacz piekarski) albo wieszania na nim przedmiotów.

Ale zamiast kruk (pojawiały się jeszcze w użyciu formy kruka, krukiew, krukwa) mówiono często: kruczek.

Ponieważ taki hak, haczyk, czyli kruk, kruczek, jako element wykonany z żelaza był konstrukcyjnie zakrzywiony, zagięty, z czasem słowa kruczek zaczęto używać przenośnie, kiedy chciało się kogoś zagiąć, czyli sprawić, żeby się nad czymś głowił, zastanawiał. Tak oto interesujący nas wyraz, oznaczający w sensie dosłownym ‘hak, narzędzie gospodarskie, otrzymał drugą definicję ‒‘wykręt, wybieg, podstęp’.

Dziś upowszechniło się głównie określenie kruczki prawne, ale równie dobrze można powiedzieć o kruczkach językowych (czyli ‘zawiłościach i tajemnicach polszczyzny’), kruczkach podatkowych, kruczkach matematycznych, kruczkach w umowach z deweloperami, kruczkach ubezpieczeniowych itp.

A wracając do kruka ‘ptaka’, to zatrzymajmy się i przy tej nazwie, gdyż jest ona równie interesująca etymologicznie.

Wzięła się ona z tego, że owe ptaki wydają odgłosy kra-kra-kra. Niewykluczone jednak, że pierwotnie usłyszano nie kra-kra-kra, tylko kru-kru-kru i stąd nazwanie tego ptaka krukiem, a nie… krakiem. Nie ulega wątpliwości, że przed wiekami posługiwano się powszechnie właśnie formami kruk, krukanie i krukać, dopiero z czasem wyparte one zostały przez formy z a: krakanie i krakać. Rzeczownik kruk jednak utrzymał swoje dawne brzmienie i dlatego dziś kruk kracze.

Dodam, że na kruka mówiono niegdyś wron, z kolei od tego określenia wzięły się nazwy dwóch innych ptaków: gawron i skowronek.

Jak pisze Katarzyna Kłosińska w książce Skąd się biorą słowa (Warszawa 2005), przedrostek go- w jakimś słowie wskazywał na coś podrzędnego, gorszego, a zatem gawron musiał być (w powszechnym odczuciu) takim pogardzanym krukiem. Kiedy jednak do nazwy dodawało się cząstkę sko-, wiadomo było, że chodzi o coś radosnego, wesołego. Skowron, skowronek (później doszedł przyrostek -ek), inaczej ‘radosny, wesoły wron, czyli… ‘kruk’ – tak należy odczytać historycznie nazwę tego sympatycznego ptaszka.

Pan Literka

Scroll to Top