Abdykacja czy renuncjacja papieża?

W tym sporze lingwistycznym trudno wydać jednoznaczny werdykt: obydwa słowa trzeba uznać za dopuszczalne

– 28 lutego br. należał do ważnych dni w historii Kościoła rzymskokatolickiego. Benedykt XVI przestał być papieżem. W większości mediów mówiło się o „abdykacji” papieża, ale w niektórych o „renuncjacji”. Nie spotkałam się wcześniej z tym drugim określeniem. Co ono oznacza i które określenie w odniesieniu do papieża uważa się za właściwsze? – pyta internautka.

Przywykliśmy do tego, że słowem abdykacja posługujemy się wówczas, gdy mamy na myśli monarchę (w myśl zasady, że aby była abdykacja, najpierw musi być koronacja). Upewniają nas w tym słowniki, które hasło abdykacja wyposażają w definicję ‘zrzeczenie się władzy przez monarchę’, ‘złożenie tronu’, a pochodny czasownik abdykować w definicję ‘zrzec się , zrzekać się władzy monarszej’.

W literaturze historycznej natrafiamy na takie właśnie występowanie omawianych wyrazów, np. że 31 marca 1814 r. kapitulował Paryż, po czym Napoleon abdykował, wysłany na Elbę; że Jan Kazimierz abdykował we wrześniu 1668 r., a dopiero w czerwcu następnego obrany został królem Michał Korybut Wiśniowiecki; że król Stanisław August Poniatowski abdykował po III rozbiorze Polski.

Wspomina się przy okazji o tym, że może chodzić o dobrowolne lub wymuszone, przedwczesne zrzeczenie się przez panującego władcę przysługujących mu z tego tytułu praw. Pamiętamy z dziejów Polski, że dobrowolnie abdykował Jan Kazimierz, oddając narodowi władzę w sejmie (wygłosił wtedy sławną mowę, w której przepowiadał rozbiór Polski), a musieli abdykować Stanisław Leszczyński (dwa razy) i Stanisław August Poniatowski (jak wiadomo, zażądała tego caryca Katarzyna II).

Czy jednak słowa abdykacja, abdykować muszą być zarezerwowane dla koronowanych głów?

Definicja rzeczownika abdykacja jest dość pojemna. Mamy do czynienia z wyrazem pochodzenia łacińskiego, abdicatio znaczy ‘wydalenie, wypędzenie, złożenie, zrzeczenie się urzędu’, a abdicare (od niego powstał czasownik abdykować) ‘wypędzić, zrzec się’.

Jak widać, z jednej więc strony może chodzić o coś wymuszonego (wydalenie, wypędzenie, dymisję), z drugiej zaś o coś innego – o złożenie, zrzeczenie się urzędu, godności (nie wiadomo jednak, w jakiej formie i w jaki sposób). Już Słownik języka polskiego (Warszawa 1900, t. I, s. 2) podawał, że abdykacja to także – przenośnie – ‘ustąpienie, usunięcie się, wyrzeczenie się, zrzeczenie się, rezygnacja’.

Tym samym posługiwanie się określeniem abdykacja Benedykta XVI nie wydaje się chyba do końca błędem…

Szkopuł w tym, że słowo abdykacja pozostaje nieznane prawu kanonicznemu. Dobrowolne zrzeczenie się urzędu przez papieża nazywa się tam renuncjacją (z łac. renuntiatio ‘ogłoszenie, oznajmienie np. rezygnacji z czegoś’ ). Ową sytuację opisuje się w Kodeksie prawa kanonicznego (część V: Hierarchiczny ustrój Kościoła. Sekcja I: Najważniejsza władza Kościoła, rozdz. 1, art. 1, kan. 332, § 2):

Gdyby się zdarzyło, że Biskup Rzymski zrzekłby się swego urzędu, to do ważności wymaga się, by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiednio ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia.

Zgodnie z tym należałoby rzeczywiście mówić i pisać o renuncjacji Benedykta XVI, czyli jego zrzeczeniu się, rezygnacji z urzędu. Tylko że słowo to jest dzisiaj archaizmem, oznaczającym także szerzej ‘zrzeczenie się czegoś’ (np. prawa do wstąpienia na tron). Iluż to Polaków by wiedziało, co oznacza wielki tytuł w gazecie Papież renuncjuje lub Papież zrenuncjował (nasi przodkowie znali czasownik renuncjować)…

Dlatego w sporze lingwistycznym, czy powinno się mówić o abdykacji czy renuncjacji Benedykta XVI, trudno wydać jednoznaczny werdykt: obydwa słowa trzeba uznać za dopuszczalne. W razie czego zawsze można sięgnąć po słowo rezygnacja, choć jest ono także latynizmem (śrdw. -łac. resignatio).

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top