Zabawa w anagramy to co innego niż anagramy!

Autor „Encyklopedii rozrywek umysłowych” uzasadnia, dlaczego pytanie o anagram w „Milionerach” było błędnie sformułowane…

Otrzymałem niezwykle interesującą opinię na temat definicji słowa anagram od miłośnika zabaw literackich, autora Encyklopedii rozrywek umysłowych Krzysztofa Oleszczyka (Oleszczyk = szok leczy). Jest on trzecią osobą (po prof. dr. hab. Mirosławie Skarżyńskim z Poradni Językowej UJ i panu Romanie Rucie z Opola) jednoznacznie opowiadających się za tym, że pytanie o anagram w TVN-owich „Milionerach” było błędnie sformułowane.

– Jako stały czytelnik „Angory” i człowiek zajmujący się od lat szaradziarstwem – pisze pan Krzysztof Oleszczyk – zabieram głos w sprawie znaczenia i pochodzenia słowa anagram oraz niestosowności zadania przed ponad miesiącem w teleturnieju „Milionerzy” pytania: Który wyraz nie jest anagramem słowa „skrzynka”: a) „zarys”, b) „krzak”, c) „kryzys”, d) „kryza”?.

Problem polega na tym, że poprawna odpowiedź powinna brzmieć: wszystkie cztery wyrazy nie są anagramami, gdyż żaden nie zawiera tylu liter, ile skrzynka, tzn. ośmiu. Gdyby przyjąć rozumowanie twórcy pytania, że anagram to słowo powstałe z części liter innego wyrazu, to każdy wyraz (lub zdanie) miałby co najmniej tyle anagramów, z ilu różnych liter się składa. Słowa jednoliterowe (są takie) byłyby anagramami setek tysięcy wyrazów i zdań, w których występują.

Ów ewidentny błąd w „Milionerach” słusznie wywołał poruszenie wśród osób, które interesują się polszczyzną i szaradziarstwem, niemającym wątpliwości, jakie jest prawdziwe znaczenie anagramu. Maciej Malinowski, cytując słowniki i encyklopedie, podzielił powszechną opinię o błędnym sformułowaniu pytania, zgadzając się, że anagramem musi być wyraz powstały przez przestawienie wszystkich liter innego wyrazu. Jednak pan Roman Rut z Opola podważył (i słusznie) użycie słowawszystkie , stwierdzając, że „wówczas żadna litera nie mogłaby pozostać w swojej pierwotnej pozycji w nowym wyrazie i pary wyrazowe »alergia«»galeria« czy »narty«»tyran« nie byłyby anagramami”.

Moim zdaniem definicja słowa anagram powinna brzmieć następująco: jest to ‘rodzaj zabawy słowno-literowej, polegającej na takim doborze wyrazów lub zdań, że jedne z nich są zbudowane ze wszystkich liter drugich’. Podkreślam, że anagramy muszą być tworzone z wszystkich liter słowa czy zdania. Znano je już od czasów liryków aleksandryjskich (Likofron, III wiek p.n.e.), układano w starożytnym Rzymie, w średniowieczu, a ogromna ich popularność przypada na czasy baroku.

Anagramy gościły w poetyce i retoryce, uczono o nich na XVII- i XVIII-wiecznych uniwersytetach, w kolegiach i gimnazjach. Były częścią poesis artificiosa, czyli poezji kunsztownej. Ceniono je jako sztukę pokonywania trudności języka i dostarczania odbiorcy przyjemności przez odkrywanie kunsztu i pomysłowości autora. W Polsce sporo anagramów tworzono z okazji zwycięstw, koronacji, objęcia urzędów, wizyt królów i możnowładców, a także narodzin, ślubów i pogrzebów kasztelanów, wojewodów, podkomorzyców, wojskich…

Zdarzało się, że z jednego zdania (najczęściej anielskiego pozdrowienia Ave Maria, gratia plena, Dominus tecum) układano setki, a nawet tysiące anagramów. Ogłaszano anagramowe zabawy i konkursy np. „Wiadomości Literackie” = walka o moc idei i treści; Czy wiesz ma jedyna = jedziemy na wczasy). Po anagramy jako pseudonimy sięgali m.in. Francois Rabelais, Wiktor Hugo, Blaise Pascal, Wolter, Lewis Carroll, Mark Twain, Paul Verlaine, Antonio Vivaldi, André Breton, Stefan Żeromski, Julian Tuwim, Stanisław Barańczak.

Dodam, że istnieje pojęcie anagramu niepełnego, którym niektórzy badacze literatury (z braku lepszego terminu) określają ‘zabawy słowne polegające na tworzeniu słów o zbliżonym układzie liter’. Funkcjonują również terminy stenoanagram i egzoanagram, w USA znane pod powstałym później terminem bank liter. Istnieje wreszcie popularna w Polsce, USA i Wielkiej Brytanii od ponad stu lat zabawa w układanie słów z niektórych liter słowa bazy, zwana czasem zabawą w anagramy.

I pewnie stąd pochodzi definicja anagramu w słowniku Webstera, którą przytoczył w pierwszym artykule Maciej Malinowski. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że wszystkie gry słowne nie są anagramami, to jedynie zabawy pokrewne, jakże różne (na co wskazują nazwy) od anagramów. Tak więc autor pytania w „Milionerach” niewątpliwie popełnił błąd merytoryczny i uczestniczka gry (gdyby zechciała) mogłaby się złożyć protest (nie wygrała przecież pół miliona zł…).


Tyle nasz Czytelnik. „Angora” wyśle niebawem do „Milionerów” wszystkie trzy teksty traktujące o rzeczonej sprawie i poprosi producentów programu o ustosunkowanie się do nich.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top