Remisja (‘cofnięcie się choroby’), reemisja (‘nawrót choroby’)

Skoro jest remisja, to powinna być reremisja jako 'coś odwrotnego, przeciwnego’. A jest reemisja…

 

– Wydaje mi się, że nie zawsze właściwie rozumie się znaczenie słowa „remisja”. Dla wielu osób jest to nasilenie się objawów chorobowych, tymczasem chodzi o coś przeciwnego – o cofnięcie się dolegliwości. Na nawrót choroby medycy używają określenia „reemisja”. Myślę, że warto tę kwestię poruszyć w jednym z Pana interesujących odcinków językowych w tygodniku „Angora” (e-mail otrzymany od internautki).

 Czynię to z prawdziwą przyjemnością, gdyż sprawa niewątpliwie zasługuje na opisanie.

Mamy – jak widać – do czynienia z dwoma wyrazami podobnymi do siebie pod względem brzmieniowym i graficznym, dlatego trzeba uważać, żeby ich ze sobą nie mylić, czyli nie używać jednego zamiast drugiego (słusznie zwraca na to uwagę korespondentka).

Podobieństwo remisji i reemisji jest duże, gdyż obydwa zaczynają się od re- i różnią się jedynie tym, że drugi zawiera podwojone ee-. To sprawia, że w zależności od znaczenia raz trzeba napisać i mówić [remisja], a raz [reemisja] i ów drugi wyraz wyartykułować z przedłużoną głoską e.

Termin remisja został dawno temu zapożyczony z łaciny (remissio ‘odesłanie, ulżenie’, od remittere ‘słabnąć, ustępować; łagodzić’, także fr. rémission). Współcześnie wydane słowniki objaśniają jego znaczenie następująco:

  1. ‘przejściowe zahamowanie lub ustąpienie objawów chorobowych’, 2. ‘okres, w którym stwierdzono osłabienie objawów choroby’ (podaję za Uniwersalnym słownikiem języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. IV, s. 65).

Powie się bądź napisze: zauważalna remisja nowotworu; pacjent był w stanie remisji całkowitej, a inny w stanie remisji częściowej; w niektórych schorzeniach dermatologicznych występuje zazwyczaj długa remisja.

Dodajmy, że remisja nie jest tym samym, co wyleczenie, gdyż nigdy nie wiadomo, czy chory na dobre wrócił do pełni sił. Może się ona pojawić samoistnie, ale i tak samo samoistnie nawrócić.

Określenia tego używa się najczęściej w odniesieniu do chorób przewlekłych, czasowo się cofających, ustępujących (czyli remitujących) w dermatologii, hematologii, onkologii, laryngologii, psychiatrii lub urologii.

Warto jednak wiedzieć, że w przeszłości słowo remisja miało jeszcze inny sens (poza medycznym). Remisją nazywano ‘odłożenie jakiejś sprawy na inny termin; odwołanie czegoś’. Na to nie przysługuje remisja – mawiali nasi przodkowie. Niekiedy remisją było również odesłanie sprawy przez sędziego do sądu niższej instancji w celu ponownego jej rozpatrzenia.

Ze słowem reemisja jest już większy kłopot, jeśli chodzi o stronę językową. Nie odnotowują go współczesne słowniki ogólne języka polskiego, nie ma takiego hasła w słownikach etymologicznych.

Jak już zaznaczyliśmy, reemisja oznacza ‘nawrót choroby’, tzn. powtórne jej nasilenie się (a także 'ponowne nadanie programu telewizyjnego lub radiowego’ oraz  'ponowne puszczenie w obieg pieniędzy, papierów wartościowych lub znaczków pocztowych’). Teoretycznie cząstkę re- należało zatem dodać do formy remisja, tak jak to się dzieje w wypadku wyrazów reedukacja (od edukacja), reedycja (od edycja), reelekcja (od elekcja) czy reemigracja (od emigracja).

W ten sposób powstałoby słowo reremisja (‘coś ponownego’), bardziej zrozumiałe i czytelne niż reemisja.

Dlaczego leksykografowie nie zdecydowali się na reremisję? Nie znalazłem na to pytanie odpowiedzi. Może ktoś uznał w przeszłości, że dwie sylaby re- obok siebie są niewskazane i jedno r- trzeba usunąć?

W związku z tym mamy współcześnie niezbyt udaną (i logiczną) parę wyrazową remisja (‘cofnięcie się choroby’) i reemisja (‘nawrót choroby’). Reemisja wygląda tak, jakby cząstkę re- dodano nie do słowa remisja, ale do słowa emisja.

MACIEJ  MALINOWSKI

Skomentuj

Scroll to Top