Lubiłam (nie: lubiałam)

Wciąż wiele osób nie umie sobie poradzić z odmianą czasownika lubić w czasie przeszłym

 

– Koleżanka mówi „lubiałam” i nie reaguje zbyt miło, kiedy zwracam jej uwagę, że poprawnie jest „lubiłam”. Twierdzi, że u niej w woj. podkarpackim wszyscy posługują się formami „lubieć”, „lubiałem”, lubiał”. Zaczęłyśmy wspólnie studiować i chciałabym, żeby wyzbyła się tej błędnej formy czasownikowej czasu przeszłego. Liczę na Pana wsparcie w tej sprawie (e-mail od internautki).

Od razu powiem, że i mnie zdarza się czasami usłyszeć niepoprawne lubiałam czy lubiałem i to z ust osób, które – zdawałoby się – na co dzień posługują się poprawną polszczyzną.

Miałem przed laty kolegę (w dodatku po studiach polonistycznych na UJ), który nie raz i nie dwa używał zwrotu: myśmy się z Krzyśkiem naprawdę lubieli.

Dzieciństwo i młodość spędził w Skale pod Krakowem, więc z pewnością była to naleciałość językowa ludzi tam żyjących. Zwracałem koledze uwagę, że powinien mówić lubili, gdyż od jakiegoś czasu mieszka w Krakowie i tu studiuje. Niewiele to dawało.

W jednym z archiwalnym wpisów w Poradni Językowej PWN (z 2017 r.) można przeczytać, jak to internautka zbulwersowała się formą lubieli wypowiedzianą przez urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę.

Zdziwienie korespondentki było tym większe, że wcześniej raczej ceniła głowę państwa za język, którym się posługuje. Dlatego przez moment przemknęło jej przez myśl, czy aby to lubieli nie jest współcześnie dopuszczalne.

Odpowiedź ekspertki PJ PWN rozwiała wątpliwości internautki:

„(…) forma lubieli jest niepoprawna. Okolicznością łagodzącą [dla] pana prezydenta niech będzie fakt, że występuje ona dość często na południu Polski, szczególnie w Krakowie i okolicach”.

Żeby nie popełnić językowego uchybienia, warto wyjść od brzmienia bezokolicznika i dobrze je zapamiętać. Kończy się na -ić (tak jak czasownik chwalić) i wspólnie z nim należy do VIa koniugacji.

Owo wygłosowe -ić w słowie lubić decyduje o wszystkim (forma dokonana to polubić).

Skoro -ić pojawia się w bezokoliczniku, to nie ulega wątpliwości, że w formach osobowych czasu przeszłego musi wystąpić zakończenie -ił, -iła, -iło, -ili, -iły.

I dlatego poprawne są wyłącznie wyrazy lubiłem, lubiłam, lubił, lubiła, lubiło, lubili, lubiły, lubiliśmy, lubiłybyśmy, lubiliście, lubiłyście, lubili, lubiły.

Proponuję zapamiętać następujące rozróżnienie.

Jeśli czasownik kończy się w bezokoliczniku na -eć (np. wiedzieć), jego formy osobowe w czasie przeszłym otrzymują końcówki: –ałem, -ałam, -ał, -ała, – eliśmy, -eliście, -eli, -ały: wiedziałem, wiedziałam, wiedział, wiedziała, wiedzieliśmy, wiedzieli, wiedziały.

Jeżeli czasownik kończy się w bezokoliczniku na -ić (jak lubić), w czasie przeszłym muszą się pojawić formy osobowe lubiłem, lubiłam, lubił, lubiła, lubiliśmy, lubiłyśmy, lubili, lubiły.

Niekiedy słyszę też błędną formę czasu teraźniejszego (one), (oni) lubieją zamiast lubią. Mówią tak nierzadko ludzie, którzy wiedzą o tym, że 3. os. l. mn. czasownika umieć ma postać umieją (a nie: umią), i przenoszą owo brzmienie na bezokolicznik lubić. Tymczasem taka analogia prowadzi na manowce.

Na koniec dwa słowa o imiesłowach przymiotnikowych na -ny pochodzących od lubić: lubiana, lubiany, lubiane, lubiani.

Kiedyś funkcjonowały w obiegu ich odpowiedniki z -o-i -e-: lubiona, lubiony, lubione, lubieni.Był powszechnie lubiony – pisała Maria Dąbrowska.

Tak samo posługiwano się formą nieosobową lubiono, np. Przyjemnie mu było, że go lubiono (Jarosław Iwaszkiewicz). Teraz powie się wyłącznie lubiano (np. Lubiano go w szkole).

MACIEJ  MALINOWSKI

PS W staropolszczyźnie istniały czasowniki myślić i wolić, które później zmieniły się morfologicznie w myśleć i woleć. Ale lubić trzyma się mocno.

Scroll to Top