Wszystkie wyrazy występujące w tytule – jak nietrudno się domyślić – nie są rodzime. Pierwszy zapożyczyliśmy z języka rosyjskiego (chociaż ma korzenie niemieckie), drugi z języka niemieckiego, a trzeci z języka angielskiego. Warto poznać ich znaczenie, dokładne brzmienie (żeby nie mówić np. sztylbety pod wpływem słowa sztylpy…) i etymologię.
Sztyblety (ros. штиблет sztiblet, z niem. Stiefelette, dosł. 'but do kostki’) to ‘męskie, współcześnie również damskie, krótkie, niewiele ponad kostkę buty na płaskim obcasie z nierozcinaną cholewką i z wszytymi po bokach paskami elastycznej gumy’. Ostatnimi czasy niezwykle modne i chętnie kupowane.
Nie należy ich mylić np. z botkami damskimi mającymi z boku zamek. W klasycznych sztybletach zamki są wykluczone, po bokach musi być rozciągliwa guma (sam takie sztyblety marki Ecco kiedyś kupiłem i z satysfakcją do dzisiaj noszę…).
Zwykle w obiegu występuje obecnie forma pluralna sztyblety i ją podaje się w słownikach (np. w Wielkim słowniku ortograficznym PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego, Warszawa 2017, s. 1122: sztyblety -tów), ale warto wiedzieć, że w dawnej polszczyźnie funkcjonował też wyraz rodzaju męskiego l. poj. (ten) sztyblet (vide Słownik języka polskiego PAN pod refakcją Witolda Doroszewskiego, Warszawa 1966, t. VIII, s. 1188).
Niegdyś sztybletów używano głównie do jazdy konnej, miały za zadanie dobrze trzymać nogi jeźdźca w strzemionach i chronić je przed obtarciem.
Ich uzupełnienie stanowiły tzw. sztylpy. Sztylpy (niem. Stulpe), czyli ‘długie skórzane bądź zamszowe ochraniacze (cholewki) do jazdy konnej zakładane na spodnie i sztyblety, mające osłaniać łydki jeźdźca od kostek do kolan. Na ich końcu znajdował się zapinany pasek bądź wszyta na stałe gumka, służące do nałożenia pod buty, a po bokach zamki lub guziki, by łatwo dało się zapiąć cholewki.
Po latach sztylpami nasi przodkowie zaczęli nazywać po prostu ‘wysokie skórzane buty do jazdy konnej, sznurowane lub zapinane’ i takie znaczenie tego słowa zaczęło być w słownikach dominujące (sens pierwotny ‘nakładane cholewy’ uznano za przestarzały już w Słowniku języka polskiego PAN, op. cit., s. 1192).
Takiego zestawu sztyblety + sztylpy używano w zastępstwie oficerek, czyli ‘butów o wysokich cholewkach’.
Czymś podobnym do sztylp (od ta sztylpa, dawne słowniki wspominają – podobnie jak przy sztybletach – o formie l. poj.), a często z nimi mylonymi, są czapsy (ang. chaps). Ich nazwa pozostaje (podobno) skrótem hiszpańskiego słowa chaparreras ([wym. čapareras], od chaparral dosł. ‘gruba, ciernista szczotka’).
To także rodzaj długich, usztywniających ochraniaczy na nogi, z tym że od stóp do bioder (pachwiny), stosowanych początkowo głównie przez westernowych jeźdźców. W porównaniu ze sztylpami – czapsy chroniły też – jak widać – uda jeźdźcy, choć były wykonane z bardziej miękkiej skóry lub zamszu (albo wręcz jakiegoś innego podobnego do skóry materiału). Lepiej jednak dopasowywały się do nogi (dla odmiany zapewniały jednak jej mniejszą stabilność).
Trudno powiedzieć, dlaczego współczesne słowniki języka polskiego pomijają hasło czapsy, którym posługują się producenci, kluby jeździeckie i sami miłośnicy hippiki.
Maciej Malinowski