Podobieństwo brzmieniowe tych wyrazów może być mylące
– Skoro mamy w polszczyźnie słowo „skrót”, to dlaczego należy pisać „komisja skrutacyjna” przez „u”? Czy nie powinna być „komisja skrótacyjna”? (e-mail od internauty).
Najprościej na pytanie zawarte w e-mailu można odpowiedzieć tak: wyrazy skrót i skrutacyjny zapisuje się odmiennie dlatego, że mimo podobieństwa brzmieniowego nie mają ze sobą nic wspólnego. Inaczej mówiąc, są jedynie homofonami, ich pochodzenie, znaczenie i sposób zapisu pozostają inne.
Skrót to słowo ogólnosłowiańskie, wywodzące się z czasownika skrócić, a ten z krócić (‘robić krótszym’), będące w użyciu w XVI-XVII w. (nasi przodkowie mówili i pisali np., że smutek ich dni życia króci).
Zapisuje się je przez ó, ponieważ litera ta w formie niedokonanej bezokolicznika skrócić przechodzi w a, wymienia się na a (skrócić – skracać).
Wyraz skrutacyjny ma zupełnie inną etymologię, łączy się z latynizmem scrutatio, -onis (‘badanie, przeszukanie’; od czasownika scrutare/ scrutari ‘badać, sprawdzać, analizować, obserwować, obliczać’).
Najczęściej przywołanego przymiotnika używa się z rzeczownikiem komisja, jak słusznie zauważa internauta. Chodzi o grupę osób mających za zadanie liczenie głosów „za”, „przeciw” lub „wstrzymujących się” w jakiejś sprawie podczas wyborów na różnego rodzaju zgromadzeniach, posiedzeniach, walnych zebraniach itp.
Obowiązkowo do komisji skrutacyjnej wybiera się tych przedstawicieli, którzy po pierwsze, sami nie zamierzają kandydować w wyborach, a po drugie, cieszą się powszechnym zaufaniem, gwarantujących uczciwość podczas procedury liczenia głosów.
Dodam, że tych, którzy zasiadają w komisjach skrutacyjnych, nazywa się skrutatorami (od łac. scrutator).
Dawniej funkcjonował w polszczyźnie jeszcze czasownik skrutować (łac. scrutare ‘badać, liczyć’), mówiło się, że ktoś skrutuje głosy. Jednak ze względu na bardziej ogólny sens tego czasownika przestano go z czasem odnosić wyłącznie do realnej sytuacji liczenia głosów podczas posiedzeń czy gromadzeń. Nabrał on sensu przenośnego ‘obserwować, śledzić, oceniać’ i w takich kontekstach występował w mowie i piśmie ludzi (np. skrutować dzieło sztuki).
Był też w obiegu przymiotnik skrutatorski (‘taki jak skrutator, właściwy skrutatorowi’), ktoś mógł mieć skrutatorskie predylekcje, wyznawać skrutatorskie zasady, a nawet charakteryzować się groźnym skrutatorskim spojrzeniem.
Całą tę rodzinę wyrazów zamieszczał jeszcze Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1966, t. VIII, s. 352). Współcześnie jest w użyciu jedynie przymiotnik skrutacyjny i sporadycznie rzeczownik skrutator (nie wszystkie słowniki ogólne języka polskiego go odnotowują).
Niewykluczone, że jednym z powodów odchodzenia w przeszłość terminu skrutator jest także to, że obecnie coraz częściej głosuje się za pomocą kart elektronicznych, a za liczenie głosów i wynik całej operacji odpowiada system komputerowy.
Osoby zasiadające w komisjach skrutacyjnych mają więc o wiele mniej pracy niż kiedyś, ich rola sprowadza się właściwie do podpisania wydrukowanych dokumentów z wynikami i przekazania całości dokumentacji osobom przewodniczącym obradom.
Za to w języku religijnym ciągle obecne jest słowo skrutacja (łac. scrutatio ‘badanie’). Skrutacją nazywa się taki sposób czytania, zgłębiania Słowa Bożego, w którym jeden tekst biblijny (ten trudniejszy) bywa objaśniany przez inny.
Jak wiadomo, Biblia nie należy do lektur łatwych, lecz większość jej fragmentów jest ze sobą powiązanych. Kiedy się je podda asocjacji (skojarzeniu), łatwiej wówczas o zrozumienie przesłania, które kryje w sobie ów zbiór ksiąg.
MACIEJ MALINOWSKI