Pisało się puhacz, piszemy puchacz

Tak jak się spodziewałem, ze sporym oddźwiękiem z Waszej strony spotkały się teksty, w których pisałem o „ó” i „u”, „rz” i „ż”.

– Mój tato uważa, że upieranie się polonistów przy utrzymaniu obowiązującej ortografii jest hamulcem rozwoju umysłowego zdolnych dzieci, gdyż ich wypracowania są w wielu wypadkach dyskwalifikowane jako błędy pomimo interesującego podejścia do tematu.

O ile przyjemniejsze byłoby pisanie bez konieczności zastanawiania się, czy np. „chutor” piszemy przez „ch” czy przez „h”. Więcej czasu byłoby na myślenie o tym, co piszemy, a nie na sprawdzanie pisowni w słownikach – przekonuje mnie „Junior powalony przez grypę” (paxxxxxx@neostrada.pl) proszący o nieujawnianie adresu e-mailowego.

To, co przeczytałem w „Angorce” o „rz” i „ż” – pisze z kolei (dwozxxx@poczta.onet.pl) – jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, że straciliśmy świetną okazję pozbycia się po II wojnie światowej liter „ż” i „ó”, a także „ch”. Może brzmi to jak herezja, ale uważam, że z czasem będziemy pisali na pewno jedno „rz”, jedno „u” i może jedno „h”.

Oj, chyba nie ma na to szans! Gdybyśmy dziś pisali stuł – stołu, wrug – wroga, kuzka – koza, mruz – mrozu, naruszylibyśmy zasadę morfologiczną ortografii (rdzeń tych wyrazów byłby inny). Pisanie zgodne z wymową doprowadziłoby do jeszcze większego zamieszania (np. mak – maga, magiem; pruk – progu, progiem). Dlatego tak ważne jest uzasadnienie historyczne zapisu wielu wyrazów. Bez tego ani rusz.

Nie można też dziś usunąć z ortografii literki h. Wiele słów zapisywanych w ten sposób jest bowiem zapożyczeniami. Z łaciny wywodzi się np. honor, historia, z niemieckiego hetman, hart, handel, z czeskiego hańba, ohyda, z ukraińskiego lub białoruskiego hoży, hultaj, hreczka, z węgierskiego hajduk, hejnał, z tatarskiego nahajka, bohater. Pisze się jednak chutor (albo futor) na określenie dawnej osady kozackiej na ukraińskich stepach, bo także w języku rosyjskim jest to chutor.

Czasem jednak zmieniono pierwotną pisownię. Przykładowo piszemy puchacz (przez ch) zamiast poprawnego puhacz (bo to z ros. pugacz). Wyraz ten, utworzny od puhania, czyli straszenia w nocy, zawierał element dźwiękonaśladowczy (puh!).

Kiedyś ludzie pochodzące z Kresów Wschodnich nie popełniali błędów i rozróżniali pisownię wyrazów chart (pies) i hart (ducha), Chełm (miasto) i hełm (żołnierski). Po prostu potrafili dźwięcznie wymówić głoskę h. Dziś w ustach większości Polaków dźwięki h i ch brzmią jednakowo.

Pan Literka

Scroll to Top