Ciągle za błąd uważa się czasownik przedzwonić, który należy zastępować bezokolicznikami zadzwonić, zatelefonować
Internauta pyta mnie w e-mailu, czy bez obaw o popełnienie językowego uchybienia można się posługiwać czasownikiem dzwonić w znaczeniu ‘telefonować’.
– Przed wielu, wielu laty – pisze – zwrócono mi uwagę, że powinienem był powiedzieć „zatelefonować”, a nie „zadzwonić”. Ale z „telefonować”, „zatelefonować” bardzo rzadko się spotykam.
Przed wysłaniem zapytania korespondent zajrzał na wszelki wypadek do Słownika poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego i Haliny Kurkowskiej z 1980 roku i dowiedział się stamtąd (hasło dzwonić, s. 146), że wymienieni leksykografowie nie potępiali mówienia i pisania dzwonić, kiedy rzecz dotyczyła ‘telefonowania’ (np. Dzwonił dwa razy, ale telefon był zajęty) oraz ‘telefonowania do kogoś’.
Zastanowiło go jednak to, że za niepoprawne uznaje się tam czasownik przedzwonić (s. 778 hasło telefonować – zatelefonować), który należy zastępować słowem zatelefonować, a potocznie zadzwonić (s. 954 hasło zadzwonić).
Co nieco zdezorientowany, napisał na koniec: – Czy to znaczy, że „przedzwonić”, „zadzwonić” będzie niepoprawne, ale „dzwonić” już nie?
Co się tyczy wyrazów dzwonić i zadzwonić w znaczeniu ‘telefonować, zatelefonować’, to od dawna nie traktuje się ich jako błędnych nie tylko w polszczyźnie potocznej, ale i wzorcowej. Obydwa były w użyciu już w latach 50.-60., co odnotował Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1960, t. II, s. 624-625).
Jeśli dawniej zgłaszano pod adresem owych neosemantyzmów niejakie zastrzeżenia natury poprawnościowej, to z pewnością dlatego, że czasownik dzwonić miał od lat ugruntowaną definicję ‘bić w dzwon, poruszać dzwonem lub dzwonkiem, wywołując dźwięk’, i do tego właśnie sensu bezokolicznika byli przyzwyczajeni ówcześni użytkownicy polszczyzny.
Zwykle dzwoniły (albo biły) dzwony w kościele, dzwonił do drzwi przyciskiem listonosz z przesyłką, dzwonił jadący na rowerze człowiek i dzwonił motorniczy tramwaju. Przenośnie mówiło się (i mówi do dzisiaj) dzwonić na alarm, na trwogę, na gwałt (‘alarmować, wzywać pomocy, ratunku’).
Ale przecież również w dawnych analogowych aparatach telefonicznych wydawał dźwięk umieszczony w środku dzwonek elektryczny. I być może od tego właśnie ‘dzwonienia metalowej części w telefonie’ mogło się z czasem wziąć powiedzenie dzwonić do kogoś, tzn. spowodować, że w telefonie coś zadzwoni…
Niewykluczone, że pewien wpływ na wprowadzenie do polszczyzny (i z czasem upowszechnienie się) czasownika dzwonić jako ‘telefonować’ miał rusycyzm звонить (zvonitʹ) i jego warianty przedrostkowe
Dzisiaj nie tylko gdzieś czy do kogoś dzwonimy, ale też w razie potrzeby oddzwaniamy bądź obdzwaniamy wiele osób, jeśli to konieczne, żeby je o czymś ważnym powiadomić.
Niekiedy chcemy się gdzieś dodzwonić lub do kogoś nerwowo wydzwaniamy, później zaś płacimy spory rachunek telefoniczny. Z kolei gdy coś się wydarzy, rozdzwaniają się do nas telefony. Od jakiegoś czasu wiele osób mówi na pożegnanie: Zdzwońmy się któregoś dnia, co ma znaczyć ‘zadzwoń do mnie lub ja zadzwonię kiedyś do ciebie’.
Wszystkie przytoczone odpowiedniki przedrostkowe czasownika dzwonić wydają się naturalne w użyciu, trudno mieć do nich zastrzeżenia i je potępiać.
Jest tylko jeden, który nie znalazł dotąd aprobaty normatywnej leksykografów. Myślę tutaj o wspomnianym już czasowniku przedzwonić do kogoś, niezwykle rozpowszechnionym w polszczyźnie potocznej
Uważa się go za rusycyzm (перезвонить по телефону, pierezvonitʹ po tielefonu) i nakazuje owo przedzwonić do kogoś zastępować wariantem zadzwonić do kogoś. Warto mieć to na uwadze.
MACIEJ MALINOWSKI