Dlaczego należy mówić „wziąć”, a nie „wziąść”? 

Dlaczego należy mówić „wziąć”, a nie „wziąść”?

Posługiwanie się czasownikiem wziąść zamiast wziąć należy do nagminnych błędów językowych popełnianych przez sporą część Polaków. Z pewnością błędne wziąść rozpowszechniło się pod wpływem podobnych brzmieniowo wyrazów siąść i trząść. Te jednak są inaczej zbudowane i dlatego pod względem słowotwórczym nie można ich zaliczyć do tej samej grupy, co wziąć. Bezokolicznik wziąć składa się z przedrostka wz- (tak jak w czasownikach wz-bronić, wz-nieść, wz-lecieć, wz-bić się) i rdzenia -jąć, tego samego, który występuje w wyrazach przy-jąć, wyjąć, od-jąć, za-jąć. Trudno jednak było ludziom wymawiać ten czasownik jako [wzjąć], więc uproszczono sobie na [wziąć] i z czasem zaczęto również pisać wziąć, a nie: wzjąć (historia ortografii zna wiele takich przykładów; np. dziś mówimy i piszmy np. Leszno, a nie: Leszczno właśnie pod wpływem kłopotów z wymową tej nazwy; został jednak przymiotnik leszczyński). Jest jednak łatwiejszy sposób na zapamiętanie, że należy mówić i pisać wziąć, a nie wziąść. Wystarczy sobie zapamiętać formułkę, że „Kobieta jest zawsze do wzięcia, a nie wzięścia…”.

Zobacz także
Scroll to Top