Chargé d’affaires

Wiele osób wymawia francuską nazwę dyplomaty z angielska. A to błąd

– Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego dziennikarze stacji telewizyjnych i radiowych nie potrafią nauczyć się poprawnie wymawiać francuską nazwę „chargé d’affaires”. Zwrócił na to niedawno uwagę w „Angorze” Henryk Martenka w jednym z felietonów, pisząc „Nagminna jest niewiedza, jak czytać francuską nazwę dyplomatyczną „chargé d’affaires”. Sami Państwo posłuchajcie, jakie jaja z tego wychodzą” (e-mail od internautki).

Jeśli ktoś pracujący w mediach nie umie tak jak należy wyartykułować francuskich słów chargé d’affaires i robi błąd raz za razem, a nikt z przełożonych go za to nie gani, to należy stwierdzić bez ogródek: ów ktoś jest ignorantem w sprawach językowych.

Nie jest w tym wypadku żadnym wytłumaczeniem czy usprawiedliwieniem to, że nie zna się francuszczyzny. Świętym obowiązkiem dziennikarki lub dziennikarza jest zajrzenie wówczas do słownika i nauczenie się na pamięć właściwej wymowy tego czy innego słowa bądź wyrażenia.

Uchybienie, o które chodzi, dotyczy tego, że początkowy człon galicyzmu chargé d’affaires wymawia się błędnie jako [czardż] bądź [czerdż], bądź [szarż] zamiast [szarże], z akcentem na końcowym –że.

Pierwsze dwa warianty artykulacji – [czardż], [czerdż] – są wynikiem nieuzasadnionego odwoływania się wielu osób do angielskiej artykulacji wyrazu charge (por. charge account, charge certificate, charge card, charge on assets) i tego, że zapisuje się go często właśnie tak: charge zamiast chargé.

Piszącym nie wiedzieć dlaczego nie chce się otworzyć w edytorze Worda zakładki Symbol ze znakami specjalnymi, odszukać samogłoskę é, skopiować ją i włączyć do słowa chargé. Tymczasem owa niewinnie wyglądająca kreseczka nad e odgrywa rolę zasadniczą: wpływa na oksytoniczną (na ostatniej sylabie) wymowę całego wyrazu.

Trzeci sposób artykulacji słowa chargé (jako [szarż]) pozostaje wynikiem  nieznajomości sposobu wymawiania francuskich słów kończących się na é, tzn. mających accent aigu [wym. aksã tegi] (kreseczka nad e „na Suwałki”) w przeciwieństwie do artykulacji wyrazów oddanych graficznie przez e, które pozostaje nieme (np. le mère). Dodatkowo w pierwszym e pojawia się kreseczka „na Szczecin” (to tzw. accent grave [wym. aksã graw]), co oznacza, że wymawia się je krótko.

Z tego względu wyraz chargé musi być wymówiony jako [szarże], e ma być wyraźnie słyszalne i nieco przedłużone. Z kolei w formie d’affaires sylaba -es pozostaje niema, człon -air oddaje się w mowie się jako [er], stąd artykulacja [dafer], a nie: [dafers].

Inaczej, jeśli chodzi o wymowę, dzieje się w wypadku słowa démarche (’posunięcie, krok’). Artykułuje się je jako [demarsz], ponieważ e pozostaje nieme (jest nieakcentowane).

We współczesnej polszczyźnie znajdziemy sporo galicyzmów będących wyrazami cytatami, np. à propos, attaché, chapeau bas!, vis-à-vis, tourneé, tête-à-tête, à rebours. Te także należy się nauczyć poprawnie artykułować: [a propo], [atasze], [szapo ba], [wiz a wi], [turne], [tet a tet], a rebur].

Dopowiedzmy na koniec, kim jest w dyplomacji chargé d’affaires.

Dosłownie to ‘ktoś odpowiedzialny za sprawy, czyli pełniący obowiązki’, przedstawiciel obcego państwa za granicą, niższy rangą od ambasadora, urzędujący w jego zastępstwie, akredytowany nie przy głowie państwa, lecz przy ministrze spraw zagranicznych danego kraju.

Warto wiedzieć, że istnieją dwa rodzaje dyplomatów chargé d’affaires.

 Chargé d’affaires en pied (en pied ‘na piechotę, chodzący’ [wym. ã pie]), zwany też chargé d’affaires en titre (tytularny), to szef misji dyplomatycznej trzeciej (najniższej) klasy.

Z kolei chargés d’affaires ad interim (łac. ad interim ‘tymczasowo’ [wym. ad intrem]) to pracownik ambasady zastępujący szefa misji dyplomatycznej wyższej klasy podczas jego nieobecności w kraju przyjmującym bądź w razie występowania wakatu tego urzędu.

Należy jeszcze wiedzieć, że wyrażenie chargés d’affaires pozostaje nieodmienne. Mówi się na przykład: Polska ma nowego chargés d’affaires (a nie: chargés d’affaires’a).

MACIEJ  MALINOWSKI

Scroll to Top