Ambicjoner

Słowo to  wymyślono dlatego, że we współczesnej polszczyźnie nie znajdziemy innego określenia na ‘człowieka z wybujałą ambicją’. Nasi przodkowie znali takie słowo, a nawet dwa: „ambicjant” i „ambitnik”

– W tekstach prasowych czy internetowych, a czasem w wypowiedziach w radiu czy telewizji spotykam się ze słowem „ambicjoner”. Czytam np., że „Był to ambicjoner bez zasad, chorobliwy ambicjoner, który dla kariery zrobi wszystko”. Czy polszczyzna literacka zna słowo „ambicjoner”? Czy poprawnie je utworzono? – pyta internauta.

Wyraz ambicjoner (a także ambicjonerstwo, ambicjonerski) odnotowują m.in. Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny Wydawnictwa Kurpisz” pod redakcją Haliny Zgółkowej (Poznań 1994, s. 275), Słownik współczesnego języka polskiego pod redakcją Bogusława Dunaja (Wydawnictwo Wilga, Warszawa 1998, t. I, s. 11) i Wielki słownik ortograficzno-fleksyjny Wydawnictwa Bertelsmann Media sp. z o. o. pod redakcją prof. Jerzego Podrackiego (Warszawa 2001, s. 21).

Brakuje go natomiast wśród haseł wielu innych najnowszych wydań słowników języka polskiego, a to oznacza, że nie znajduje on jeszcze akceptacji wszystkich leksykografów i w starannej polszczyźnie (a już na pewno w tekstach pisanych) nie powinniśmy się nim posługiwać.

Ambicjoner wydaje się wyrazem niezbyt udanym, sztucznie utworzonym na wzór wielu rzeczowników rodzaju męskiego kończących się na -oner (np. kolekcjoner, selekcjoner, aukcjoner,wizjoner): po prostu do podstawy słowotwórczej ambicj- (tak jak do kolekcj-, selekcj-, aukcj-, wizj-) dodano sufiks -oner. Mimo to nowy twór został zaaprobowany przez sporą część użytkowników polszczyzny, którzy uważają, że sensownie nazywa ‘człowieka aż nadto ambitnego, za wszelką cenę dążącego do celu metodami nie zawsze uczciwymi’.

Niewykluczone, że ambicjonera wymyślono dlatego, że we współczesnej polszczyźnie nie znajdziemy innego określenia na ‘człowieka z wybujałą ambicją’. Nasi przodkowie znali takie słowo, a nawet dwa: ambicjant i ambitnik, notowane jeszcze przez Słownik języka polskiego PWN Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1958, t. I, s. 104-105).

Utworzono je przez analogię do beneficjant, negocjant itp. czy czołobitnik, natrętnik itp. W obiegu była jeszcze trzecia forma, ambicjusz (na wzór nowicjusz, prowincjusz, kuracjusz itp.), podawał ją np. Słownik języka polskiego, tzw. warszawski (Warszawa 1900, s. 30).

I ambicjant, i ambitnik, i ambicjusz należały jednak do określeń o wydźwięku negatywnym, związanych z wyrazem ambicja w znaczeniu ‘pycha, żądza zaszczytów, zarozumiałość’. Mówiono tak o kimś, kto miał wygórowane ambicje, uchodził za chorobliwie ambitnego, cierpiącego na przerost ambicji. Słowa te wyszły jednak z użycia, a współcześnie zastępuje się je właśnie rzeczownikiem ambicjoner. W znaczeniu ‘człowiek, który uczciwie, ciężką pracą i uporem chce osiagnąć w życiu coś więcej’ musi nam ciągle wystarczyć wyrażenie człowiek ambitny.

Należy więc przyjąć do wiadomości, że słowo ambicja jest wieloznaczne, o różnym nacechowaniu. Jego inna definicja to ‘honor, szlachetna duma, poczucie godności osobistej‘ oraz ‘dążność do sukcesu, pragnienie sukcesu; zapał, zaangażowanie, aspiracje’. Takie jednak zachowanie i postępowanie człowieka – co oczywiste – może być zarówno dodatnie, jak i ujemne. Mówi się zatem, że ktoś uniósł się ambicją, a ktoś inny zranił czyjąś ambicję, ale też że jakiś człowiek chorobliwie pragnie dojścia do władzy, że dla własnych ambicji posunie się do najgorszego.

Skąd się wzięło owo rozchwianie znaczeniowe wyrazu ambicja?

Wszystkiemu jest „winna” jego etymologia…

Podstawą słowotwórczą naszej ambicji pozostaje łacińskie ambitio, ambitionis, czyli ‘ubieganie się o coś’ (od ambio, ambire ‘chodzić dookoła jakiejś sprawy, zwracać się do kogoś z prośbami’). Genetycznie więc ambitio (ambicja) znaczyło ‘zabieganie kandydata na urząd o uzyskanie poplecznictwa, proszenie o wsparcie, poparcie’. Co oczywiste, takie zachowanie bywało jednak różnie oceniane. Jedni widzieli w tym coś pozytywnego, czyli gorliwe staranie się o coś, dążenie do czegoś, inni oceniali owo postępowanie negatywnie – jako chęć, a nawet żądzę zdobycia zaszczytów, sławy, popularności, bycie próżnym.

A co z ambicjonerem? Nie ma rady, wcześniej czy później zostanie chyba zaaprobowane przez wszystkich językoznawców, choć mnie się niespecjalnie podoba. A Państwu?

A swoją drogą wielka szkoda, że przez stulecia nie wykształciło się słowo nacechowane dodatnio, nazywające ‘człowieka zdolnego, pracowitego, dążącego do celu normalną drogą, pragnącego odnieść sukces’, odnoszące się do wyrazu ambicja w jak najbardziej pozytywnym sensie (‘dążność do sukcesu, pragnienie sukcesu; zapał, zaangażowanie, aspiracje’). Ciągle więc musimy używać wyrażeń opisowych człowiek ambitny, człowiek z ambicjami, człowiek ambitnie postępujący.

Wspomnijmy jeszcze na koniec o wciąż żywym w polszczyźnie frazeologizmie wziąć na ambit, czyli ‘uznać coś za punkt honoru, unieść się honorem, postanowić osiągnąć coś trudnego’ (współcześnie spotyka się jeszcze wariant wziąć się na ambit, ale nie należy go upowszchniać, gdyż powstał prawdopodobnie pod wpływem zwrotów wziąć się na odwagę i wziąć się na sposób).

Ambit to oczywiście synonim ambicji. Dawniej często mówiono np.: Ja też mam swój ambit; Niech pani ambit zostawi na później; O, wziął na ambit i się obraził

Ostatecznie ambit ostał się w powiedzeniu wziąć na ambit i dziś jeszcze często słyszy się zwroty typu Wziąłem ją na ambit, żeby wreszcie pokazała, na co ją stać; Wziąłem sobie na ambit to, o czym mówiła mama, i postanowiłem się zmienić; Wziął się na ambit i zaczął uczciwie pracować.

Wspomnijmy i o tym, że były w użyciu czasowniki ambicjonować (‘mieć jakieś ambicje, aspirować do czegoś, pretendować do czegoś’), np. Po skończeniu studiów jej syn ambicjonował, żeby zostać na uczelni i zrobić doktorat, oraz ambicjonować się (‘uczynić co przedmiotem swojej ambicji, unosić się ambicją’), np. Co się pani tak ambicjonuje, ja tylko żartowałem.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top