Dlaczego piszemy łącznie zresztą, ale rozdzielnie bez reszty, do reszty? Chodzi przecież o wtórne znaczenie przywołanych wyrażeń przyimkowych ze słowem reszta (zresztą znaczy ‘poza tym, ostatecznie, w końcu, nawiasem mówiąc’, bez reszty ‘całkowicie, w pełni, zupełnie’, a do reszty ‘doszczętnie, całkowicie; do czysta’)?
Cóż, stało się tak dawno temu (przy okazji reformowania ortografii w latach 1934-1935) wskutek arbitralnej nieco decyzji językoznawców.
Gwoli ścisłości dodam jednak, że i tak zmieniono wówczas obowiązującą przez kilkanaście lat regułę o łącznym zapisywaniu bardzo wielu innych połączeń, zawartą w Głównych uchwałach Akademji Umiejętności z 1918 roku (np. bezmała, doniedawna, dopóźna, zbliska, zcicha, zdaleka, zdawna, zdawiendawna).
Jeśli chodzi o wyrażenie zresztą, to uznano, że na tyle się ono zleksykalizowało, tzn. zatarł się w nim związek między pierwotnym znaczeniem a budową morfologiczną, iż można je zapisywać łącznie. Identycznie potraktowano wyrazy nareszcie i wreszcie.
Nie zaliczono natomiast do tej grupy wyrażeń bez reszty i do reszty, czyli nie postawiono na zapis łączny bezreszty, doreszty w znaczeniu przenośnym i bez reszty oraz do reszty w znaczeniu dosłownym.
W obydwu wypadkach pisze się rozdzielnie bez reszty, do reszty, np.
Kasia bez reszty go kocha i W kasie wydano mi bez reszty
oraz
Na dworze nagle się rozpadało i zmokłem do reszty i Do reszty zgłupiałeś, Jacku.
Piszemy jednak zresztą i z resztą, np.
Nie żałuję tego, że tam nie byłam, zresztą i tak nie miałam czasu
oraz
Tomek z resztą kolegów poszedł pograć w piłkę.
Pan Literka