Z Bieszczadów i z Bieszczad

Być może nieraz zastanawiali się Państwo nad tym, jak brzmi dopełniacz od nazwy Bieszczady: Bieszczad czy Bieszczadów? (nie wykluczam, że akurat przebywają Państwo tam urlopie i zamierzają wystać komuś stamtąd pocztówkę).

Zdradzę, że było z tym w przeszłości nieco zamieszania…

Poradnik językowy Marii Kniagininowej i Walerego Pisarka (Kraków 1969, s. 72) oraz Słownik ortograficzny Stanisława Jodłowskiego i Witolda Taszyckiego (Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk 1980, s. 151) podawały, że należy mówić i pisać z Bieszczadów, a nie z Bieszczad.

Ale Słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego i Haliny Kurkowskiej (Warszawa 1973, s. 44) traktował sprawę inaczej: uznawał, że poprawnie jest z Bieszczad.

Owa różnica form dopełniacza spowodowana była odwoływaniem się do nieco innych podstaw etymologicznych nazwy Bieszczady.

Jak wiadomo, chodzi o ‘pasmo górskie i lesiste w Beskidach Wschodnich’ i dlatego jedni leksykografowie uznawali słowo Bieszczady za twór plurale tantum (‘tylko mnogie’), taki sam jak Pieniny, Tatry i Karpaty, a więc deklinujący się bez -ów (Bieszczad, jak Pienin, Tatr, Karpat).

Drudzy wskazywali jednak na historyczną nazwę syngularną (ten) Bieszczad występującą w dawnych dokumentach. Posługiwano się nią zwłaszcza wtedy, gdy chodziło o sam graniczny grzbiet tych wzniesień (było to coś w rodzaju góry Bieszczad).

I właśnie od owego Bieszczada (wyrazu rodzaju męskiego) mogła później powstać forma dopełniaczowa (tych) Bieszczadów, choć niewykluczony jest też wpływ formy (tych) Beskidów.

Dzisiaj za poprawne uznaje się obydwie postacie II przypadka nazwy Bieszczady: Bieszczad i Bieszczadów (vide Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego, Warszawa 2004, s. 72, i Wielki słownik ortograficzny PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego, Warszawa 2016, s. 246).

Maciej Malinowski

4 komentarze

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top