„Femme fatale”

Podczas przesłuchania w komisji śledczej minister Aleksandra Jakubowska powiedziała tak: „Z prac komisji śledczej dowiedziałam się już, że wprowadziłam w błąd szefową jednej z największych spółek giełdowych, potem wytrawnego polityka i redaktora naczelnego największej gazety, a teraz także ministra kultury. Wyrastam więc na jakąś femme fatale”. Według mnie wyrażenie „femme fatale” zostało tu użyte niepoprawnie…

Słyszałem tę wypowiedź i zgadzam się z internautą. Pani minister rzeczywiście niefortunnie posłużyła się wyrażeniem femme fatale, zresztą nie potrafiła go też poprawnie wymówić (powiedziała fau fatal zamiast fam fatal). Femme fatalne to inaczej ‘kobieta przynosząca zgubę, sprowadzająca nieszczęście, łamiąca życie mężczyzny’. Jeśli więc posłanka chciała ironicznie poinformować, że posądza się ją o to, iż wprowadzała kogoś w błąd, to powinna użyć określenia kłamczucha. Być może ktoś zupełnie z innych powodów określił kiedyś panią minister mianem femme fatale i podczas przesłuchania, chcąc zabłysnąć inteligencją, gwiazda SLD sobie o tym przypomniała…

Zobacz także

Scroll to Top