Mówi się nieraz, że coś nie zmieniło się ani na jotę albo że zostało zrealizowane co do joty, albo że jest jota w jotę takie samo jak inna rzecz.
W pierwszym wypadku chodzi o to, że to coś ‘w ogóle, wcale się nie zmieniło’, w drugim – że ‘zostało zrealizowane bardzo dokładnie, w najdrobniejszych szczegółach’, a w trzecim – że ‘jest prawie identyczne z czymś’.
Zastanówmy się wspólnie, dlaczego w owych wyrażeniach pojawia się właśnie słowo jota i co ono oznacza.
Od razu wyjaśniam, że nie jest ono nazwą… zupy z ziemniaków, fasoli i kiszonej kapusty rodem z kuchni słoweńskiej ani nazwą hiszpańskiego tańca ludowego (wtedy czytałoby się [chota]), tylko nazwą dziewiątej litery alfabetu greckiego.
Wymieńmy wszystkie litery owego alfabetu (w matematyce niektóre służą do oznaczania kątów):
alfa, beta, gamma, delta, epsilon, dzeta, eta, theta, jota, kappa, lambda, mi, ni, ksi, omikron, pi, ro, sigma, tau, ypsilon, fi, chi, psi, omega.
Co widać?
Ano to, że nie tylko jota weszła do polszczyzny.
Na przykład od pierwszych dwóch liter „abecadła” greckiego alfa i beta utworzone zostało słowo alfabet, a od pierwszej alfa i ostatniej omega wzięło się przenośne powiedzenie alfa i omega, którym nazywa się osobę będącą autorytetem w jakiejś dziedzinie ze względu na ogromną i wszechstronną wiedzę lub doświadczenie (np. Nasz polonista jest prawdziwą alfą i omegą w sprawach językowych).
Wyrażenie alfa i omega rozumiane jest ponadto jako ‘początek i koniec’, a w Biblii, w Apokalipsie św. Jana, Alfą i Omegą określa się sam Bóg: „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec”.
Ale wróćmy do joty.
Dlatego znalazła się ona we frazeologizmach ani na jotę, co do joty oraz jota w jotę, że jej znak graficzny jest najmniejszy ze wszystkich greckich liter. Jeśli więc robi się coś co do joty, to robi się to bardzo dokładnie, tak żeby nie przegapić najmniejszej nawet rzeczy.
W biblijnej Ewangelii według św. Mateusza Jezus używa określenia jota, by podkreślić, że ustanowione przez Niego prawo będzie wieczne, że nic się nie zmieni. Powiada tak:
„(…) Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż wszystko się spełni”.
Na koniec wyjaśnię Wam jeszcze, co oznacza słowo auspicje.
Mówi się czasem, że coś (np. koncert charytatywny czy inne wydarzenie kulturalne) odbywało się pod auspicjami jakiejś instytucji, organizacji bądź ważnej osoby.
Pod auspicjami, czyli innymi słowy – ‘pod opieką, patronatem, zwierzchnictwem kogoś albo czegoś’.
Powiedzenie wzięło się stąd, że w starożytnym Rzymie kapłani przepowiadali przyszłość i odgadywali wolę bogów przez auspicje, czyli wnioskując z zachowania ptaków: ich lotu, apetytu, głosów (łac. auspicjum wiąże się z wyrazem avis ‘ptak’).
Do dziś auspicji w sensie dosłownym można się doszukiwać w stosunku ludzi do ptaków. Na przykład bociany witamy przyjaźnie, jeśli karmimy, to gołębie, a nie wrony czy kruki, a pianie kogutów o świcie wcale nam nie przeszkadza.
Pan Literka