Myśleć o niebieskich migdałach;  niebieski ptak

Któż z Was nie zna powiedzenia Myśleć o niebieskich migdałach czy wyrażenia Niebieski ptak.

Być może na lekcji polskiego nauczycielka nie raz i nie dwa zwróciła się do kogoś, kto nie był akurat zainteresowany tym, co słyszy i sprawiał wrażenie rozmarzonego, słowami:

O, widzę, że myślisz dziś, Tomku, Dominiku, raczej o niebieskich migdałach, a nie o rozbiorze logicznym zdania.

Niewykluczone też, że zetknęliście się z określeniem Niebieski ptak, bo nazywa się tak człowieka, który nie pracuje ani się nie uczy, żyje cudzym kosztem, jest trochę pasożytem. Mówi się często. O, popatrz jaki z niego obibok, lump i niebieski ptak.

Jak widzicie, zarówno zwrot Myśleć o niebieskich migdałach, jak i powiedzenie Niebieski ptak kryją w sobie raczej dezaprobatę dla czyjegoś zachowania, ale też… pułapkę słowną. Otóż niebieski nie oznacza tutaj koloru, jakby można w pierwszej chwili mniemać, ale jest to synonim przymiotnika niebiański. Niebieski, czyli ‘niebiański, związany z niebem, dotyczący nieba’ – tak należy rozumieć owo słowo.

Katarzyna Mosiołek-Kłosińska i Anna Ciesielska w słowniku frazeologicznym języka polskiego „W kilku słowach” (Wydawnictwa Szkolne PWN 2001) wyjaśniają to następująco:

Upowszechnienie tego wyrażenia [czyli: niebieski ptak – mój przypis] zawdzięczamy szesnastowiecznemu przekładowi Biblii, dokonanemu przez J. Wujka.

W Ewangelii według św. Mateusza [rozdział 6, wers 26] Chrystus zwraca się do ludzi, by nie troszczyli się o byt materialny. Mówi do nich: „Wejrzyjcie na ptaki niebieskie, iż nie sieją ani żną ni zbierają do gumien [tzn. stodół – mój przypis], a ociec wasz niebieski żywi je”.

Przy okazji wyjaśnię Wam kwestię dotyczącą osobliwości rzeczownika niebo, ponieważ ma to związek z przymiotnikiem niebieski.

Otóż jak wiadomo w liczbie mnogiej nie mówi się i nie pisze: kto? co? nieba, kogo? czego? nieb albo niebów, komu? czemu? niebom, z kim? z czym? z niebami?, o kim? o czym? o niebach, tylko pojawiają się formy niebiosa, niebios, niebiosom, z niebiosami, w niebiosach (dawniej: w niebiesiech), a więc zawierające w temacie cząstkę -os//-es.

Kiedyś takich wyrazów rodzaju nijakiego z przyrostkiem -os//-es było w języku staropolskim więcej (np. ciało, koło, oko, słowo, ucho), ale zanikł on i tylko utrzymał w rzeczowniku niebo.

Jak twierdzi autor „Gramatyki języka polskiego” Piotr Bąk (Wiedza Powszechna 1999, wyd. XI), stało się tak prawdopodobnie dlatego, że forma w niebiesiech znalazła się w modlitwie (Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech), a teksty religijne są na ogół niezmienne i przechowują formy archaiczne.

Dziś jednak ów fragment modlitwy zaczyna się inaczej: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, a więc jak widać wyeliminowano nie tylko starą formę miejscownikową w niebiesiech, ale nie zdecydowano się na nowszą postać w niebiosach, tylko wprowadzono formę liczby pojedynczej w niebie.

Tak czy inaczej właśnie określenie w niebiesiech wpłynęło na przymiotnik niebieski. Do podstawy słowotwórczej niebies- (II przypadka; zwykle od niego tworzy się wyrazy pochodne) dodano przyrostek -ski i najpierw powstała forma niebies-ski, a później niebieski (jedno s – co zrozumiale – odpadło).

Pan Literka

Scroll to Top