„Cieszę się, że zszedłeś na ziemię…”

Wspominałem Wam już kiedyś o tym, że chłopcy i mężczyźni muszą mówić (ja) przyszedłem, poszedłem, wyszedłem, doszedłem itp., a nie (ja) przyszłem, poszłem, wyszłem, doszłem. Powodem jest to, że nie da się utworzyć form 3. osoby (on) przyszł, poszł, wyszł, doszł. Musi być (on) przyszedł, poszedł, wyszedł, doszedł, czyli z -d- w środku.

Chłopcy i mężczyźni sięgają po niepoprawne przyszłem, poszłem, wyszłem, doszłem dlatego, że dziewczęta i kobiety mówią przyszłam, poszłam, wyszłam, doszłam. Tu wszystko jest jednak w porządku, ponieważ istnieją formy 3. osoby rodzaju żeńskiego (ona) przyszła, poszła, wyszła, doszła.

Ale uwaga! Pierwotnie -d- tkwiło również w formach żeńskich. Kobiety żyjące przed wiekami mówiły (ja) przyszdłam, poszdłam, wyszdłam, doszdłam, jednak trudna do wymówienia grupa spółgłosek -szdł- sprawiła, że ostatecznie doszło w niej do fonetycznego uproszczenia i upowszechniły się formy (ja) przyszłam, poszłam, wyszłam, doszłam.

Pewną trudność może natomiast sprawiać tworzenie form rodzaju męskiego czasu przeszłego czasowników odejść, wejść, zejść zawierających podstawę iść i przedrostki od- (ode-), w– (we-), z- (ze-).

Otóż Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2004, s. 673 i s. 1287) przy hasłach odejść i wejść informuje, że należy mówić i pisać: odszedłem (nie: odeszedłem, odeszłem) oraz wszedłem (nie: weszłem), ale przy haśle zejść (s. 1480), że: zszedłem albo… zeszedłem (nie: zeszłem).

Powiem Wam, że nie rozumiem, dlaczego jest zgoda językoznawców na formę zeszedłem… Większości użytkowników polszczyzny owo zeszedłem bardzo się nie podoba, uważają je za twór nie do przyjęcia (tak samo jak zeszłem odeszłem czy weszłem). Tak więc lepiej mówcie zawsze i piszcie zszedłem (jak odszedłem czy wszedłem).

Pamiętajcie więc, że dziewczętom i kobietom wolno powiedzieć zeszłam, odeszłam, weszłam, ale chłopcy i mężczyźni muszą użyć form: zszedłem, odszedłem, wszedłem.

Przypominam o tym jeszcze dlatego, że w niedawnym odcinku (1 maja br.) „X Factora” w TVN-ie jurorka Maja Sablewska popełniła spory błąd językowy. Oceniając występ Michała Szpaka, powiedziała: – Cieszę się, Michał, że trochę  zeszłeś  na ziemię, aczkolwiek faktycznie to wykonanie było kiepskie… Rzecz jasna, powinna była powiedzieć: – Cieszę się, Michał (a właściwie Michale), że trochę  zszedłeś  na ziemię…

Pan Literka

Scroll to Top