Ból, dawniej też bol

Gdyby istniał dzisiaj w polszczyźnie nie wyraz „ból”, tylko „bol”, prezydent nie popełniłby rażącego błędu ortograficznego, napisałby „jednoczymy się w bolu”. Nie byłoby wpadki i wstydu…

Jak potraktować owo błędne… jednoczymy się w bulu prezydenta Bronisława Komorowskiego w tekście kondolencji składanych Japończykom? Niewątpliwie jako wpadkę, i to sporego kalibru. Napisanie słowa ból przez u otwarte jest uchybieniem tak elementarnym, że nie pomogą żadne tłumaczenia. No chyba że głowa państwa cierpi na dysortografię, o czym nie mieliśmy pojęcia…

Już dzieci w szkole podstawowej wiedzą, że pisze się ból przez o kreskowane, gdyż wymienia się ono na o w wyrazach pokrewnych: boleć (‘sprawiać ból’, np. boli mnie), boleść, bolący, bolejący,bolesny, bolączka. Być może prezydenta zmyliło jednak to, że w wyrazie ból, w jego formach fleksyjnych, nie dochodzi do wymiany ó // o, jak w wielu rzeczownikach rodzaju męskiego, np. stół, dół stołu, dołustołem, dołem o stole, o dole, tylko przez cały czas utrzymuje się ó (ból, bólu, bólowi, z bólem, o bólu; l. mn. bóle).

Skoro tak, to pisze się bul, bulu, bulowi, z bulem, w bulu – mogło przemknąć przez myśl Bronisławowi Komorowskiemu (szkoda, że nie zareagowała pani prezydentowa).

Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że w przeszłości zdarzało się, iż jakieś wyrazy pisano obocznie przez u i przez o, np. bót // but; ślósarz // ślusarz; ogurek // ogórek i dopiero później ustaliła się jedna ortografia (nieraz dokonywano tego arbitralnie, nie patrząc na etymologię).

Na przykład rzeczownik but zapożyczyliśmy z języka francuskiego (botte, l. mn. bottes) w postaci wymawianiowej [bot] i początkowo tak mówiliśmy i pisaliśmy: bot (może także dlatego, że istniało staroczeskie słowo bot). Ale w gwarze upowszechniła się z czasem forma z tzw. o pochylonym, bót, wymawianym jako [but], która nieoczekiwanie przeniknęła do języka ogólnego. Były więc w obiegu formy bot i bót odnotowane w słownikach języka polskiego.

Jednak wskutek skojarzenia wyrazu bót z czasownikiem obuć (się) i obuwać (się) zaczęto po jakimś czasie pisać obuwie i but.   Dodatkowe uzasadnienie dla litery u w formie but stanowiło to, że w wyrazie zapisywanym jako bót ó jest niewymienne.

Podobna „innowacja” spotkała wyraz ślusarz. Jest to zapożyczenie z języka niemieckiego (Schlosser, od: Schloss ‘zamek’) i pierwotnie istniały rodzime formy ślosarz (ślosarstwo) oraz ślósarz(ślósarstwo). Ostatecznie postawiono na to drugie brzmienie, ale uznano, że ó jest niewymienne, i zmieniono pisownię tych słów na ślusarz (ślusarstwo), obowiązującą do dzisiaj.

Z kolei piszemy ogórek przez o z kreską, ale z punktu widzenia etymologii powinien być ogurek, gdyż podobne wyrazy w wielu innych językach zawierają u (angurion, ankuri w greckim, angur w perskim, Gurke w niemieckim, gurka w szwedzkim, agurk w norweskim, ogurec w rosyjskim, okurek w czeskim).

Powstaje pytanie, czy przed laty i z wyrazem ból można było postąpić inaczej, tzn. zapisywać go przez u otwarte jako bul, nie biorąc pod uwagę jego związku z wyrazami pokrewnymi boleć czy bolączka oraz tego, że ó pozostaje w formach fleksyjnych niewymienne.

Rzecz jasna nie… Ale teoretycznie zamiast ból mógł się upowszechnić bol (jak w innych językach słowiańskich, np. czeskim bol, czy rosyjskim боль). Okazuje się, że nasi przodkowie używali przez krótki czas formy z o, mówili bol, bolu, bole, bolów. Posługiwali sie nią nawet pisarze czy poeci, np. Juliusz Słowacki w poemacie „Podróż do Ziemi Świętej. Wyjazd z Neapolu” napisał: A jednak, gdyby mniej pamięci bolu, / zachceń i marzeń, a więcej rozsądku, / toby mi dobrze było w Neapolu. I wcale nie chodziło mu wyłącznie o rym w boluNeapolu (współcześni wydawcy zmienili jednak owo w bolu na w bólu).

Gdyby istniał dzisiaj w polszczyźnie wyraz bol, prezydent nie popełniłby rażącego błędu ortograficznego, napisałby jednoczymy się w bolu, i nie byłoby wpadki oraz wstydu…

MACIEJ MALINOWSKI

PS O innych uchybieniach w tekście kondolencji (o błędnym w nadzieji, o słowie naród małą literą, o braku przecinka przed zaimkiem który oraz w ogóle o stronie składniowo-stylistycznej treści wpisu) za tydzień. Będzie też o kwękoleniu premiera Donalda Tuska.

Scroll to Top