Poszłam, ale: poszedłem

Kiedyś także formy żeńskie zawierały cząstkę „-ed”. Kobiety i dziewczęta mówiły „poszedłam”, „przyszedłam”, a mężczyźni o nich „poszedła”, „przyszedła”. Z czasem jednak w formach tych zanikło „e” ruchome, a później, już w postaciach „poszdłam”, „przyszdłam”, trudną do wymówienia zbitkę spółgłosek „-szdł-” uproszczono sobie do „-szł-„

W e-mailowej korespondencji coraz częściej otrzymuję pytania od Czytelników (np. wizartd2*****@hoga.pl; jozpio*****@wp.pl), czy jest jakaś uchwała językoznawców, dopuszczająca do użytku formy poszłem, przyszłem. Niestety, nie ma żadnej uchwały językoznawców i… nie będzie. Wciąż musimy mówić i pisać poszedłem, przyszedłem. Kto tego nie wie, niech jak najszybciej zapamięta. Być może pomoże mu w tym poniższy wywód.

Niepoprawne formy poszłem, przyszłem itp. rozbrzmiewają w szkołach, na ulicy, na podwórku. Mówi dziś tak większość mało dbających o polszczyznę chłopców, a zdarza się, iż wymknie się to przy jakiejś okazji komuś dorosłemu. O tym, że nie może być inaczej, tzn. że musimy mówić i pisać poszedłem, przyszedłem, przekonuje nieudana próba utworzenia formy 3. osoby liczby pojedynczej (on poszł, on przyszł, on weszł).

Językoznawcy nie mają wątpliwości, że błędne poszłem, przyszłem utrwalają się w języku przedstawicieli płci męskiej pod wpływem najzupełniej poprawnych form: poszłam, przyszłam (3. osobę liczby pojedynczej da się utworzyć bez problemu: ona poszła, ona przyszła). Dlaczego jednak mówimy i piszemy: poszłam, poszła, ale: poszedłem, poszedł? Otóż tłumaczy się to historycznie.

Proszę sobie wyobrazić, że kiedyś także formy żeńskie zawierały cząstkę -ed. Kobiety i dziewczęta mówiły poszedłam, przyszedłam, a mężczyźni o nich poszedła, przyszedła. Z czasem jednak w formach tych zanikło „e” ruchome, a później, już w postaciach poszdłam, przyszdłam, trudną do wymówienia zbitkę spółgłosek –szdł– uproszczono sobie do –szł-. Z czasem poszłam, przyszłam; poszła, przyszła zostały uznane za jedynie poprawne i obowiązujące.

Samogłoska „e” pozostała jednak w rodzaju męskim. Co było tego powodem? Po pierwsze, forma poszedł nie sprawiała nikomu trudności przy wymowie, a po drugie, obowiązywały pewne reguły gramatyczne. Czas przeszły tworzono właśnie od 3. osoby liczby pojedynczej imiesłowu przeszłego czynnego, tak więc do poszedł dodano słowo posiłkowe jeśm, jeś, jest i tak powstały twory: przyszedł jeśm, przyszedł jeś, przyszedł jest. Z biegiem lat dwie pierwsze końcówki zrosły się z formą podstawową, trzecia (jest) w ogóle odpadła. To dlatego dzisiaj mówimy i piszemy poszedłem, poszedłeś, poszedł.

Per analogiam w rodzaju żeńskim takim imiesłowem przeszłym czynnym była forma szła. Po dodaniu słowa posiłkowego jeśm, jeś, jest najpierw powstały postacie szła jeśm, szła jeś, szła jest, a później – w wyniku uproszczenia, zrośnięcia się końcówek z imiesłowem lub odpadnięcia od niego – szłam, szłaś, szła.

Czy po takim historycznojęzykowym wyjaśnieniu wszystko jasne? Mam głęboką nadzieję, że tak!

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top