Zakochana jestem wtedy, kiedy mam takie motylki, przysłowiowe, w brzuchu (Aleksandra Kwaśniewska, TVP 2, „Viva! Najpiękniejsi 2006”, 19 lutego 2007 r.)
Zadowolona z siebie panna Oleńka sięgnęła w wypowiedzi przed kamerą po sformułowanie mieć motylki w brzuchu, ale się przestraszyła, że to metafora, i posiłkowała się bez sensu przymiotnikiem przysłowiowy (nie słyszałem o przysłowiu o motylkach w brzuchu...). Przysłowiowy to może być diabeł („Co nagle, to po diable”) albo dzban („Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie”). Rodzice nie tłumaczyli?