Jak wymawiać słowo recital

O ile wiele osób mówi [reczital], akcentując sylabę -czi- (co jest poprawne), o tyle rzadko kiedy słyszy się wymowę [rec-ital] z twardym c. Jeśli już, to wymawia się miękko [rećital], co wydaje się naturalniejsze i wygodniejsze…

– Proszę mi wyjaśnić, jak poprawnie powinno się wymawiać słowo „recital”. Ja mówię „rećital”, czyli z miękkim „ć”, jednak czasem słyszę „reczital”. Jest to podobno wymowa włoska, która się u nas przyjęła. Czy to prawda? (e-mail od internautki: dane personalne i adresowe do wiadomości mojej i redakcji).

Kłopot z ustaleniem poprawnej artykulacji słowa recital bierze się z tego, że mamy do czynienia z wyrazem pochodzenia obcego (ang. recital, fr. récital, wł. recital), mającym korzenie w łacinie (recito, recitare dosł. ‘wygłaszać, recytować’).

Latynizmy recito, recitare wymawia się z twardą głoską c – [rec-ito], [rec-itare], ale dźwięk [c-i] i takież połączenie literowe jest polszczyźnie obce. Dlatego w innych wyrazach tworzonych od łacińskich zapożyczeń owo –ci– przeszło w –cy-.

Nie mówimy dzisiaj i nie piszemy recitacja, lecz recytacja (łac. recitatio, recitare ‘czytać na głos’), i nie recidiwa, tylko recydywa (łac. recidivus ‘ponawiający się’).

W zasadzie więc i nasz recital mógł się na gruncie polszczyzny zmienić w recytal, słowo, niewątpliwie łatwiejsze w artykulacji. Nigdy jednak nie zostało ono przez leksykografów wprowadzone do słowników.

Przeszkodą było z pewnością to, że recitalu nie przejęliśmy do polszczyzny wprost z języka łacińskiego, ale za pośrednictwem języków zachodnich, głównie włoskiego.

Ponieważ Włosi recital artykułują jako [recz-ital], z miękkim -czi-, z czasem i u nas zaczęto mówić [recz-ital].

Ale nie wszystkim się to spodobało…

Odezwały się głosy (w latach 50. dzwoniono w tej sprawie do radia, gdzie Witold Doroszewski prowadził „Radiowy poradnik językowy”), że skoro omawiane słowo ma proweniencję łacińską, to powinno być wymawiane jako [rec-ital], to znaczy z twardą głoską c i w dodatku z akcentem proparoksytonicznym, tzn. na 3. sylabie od końca.

Odrzucono francuską wymowę literową [resital] (tam przycisk pada na zgłoskę ostatnią – tal) oraz wymowę angielską [risajtl]. O dziwo, ówczesnym miłośnikom języka nie spodobała się również artykulacja włoska [reczital].

Nieprzypadkowo więc jeszcze w VI wydaniu Szoberowskiego Słownika poprawnej polszczyzny PIW (Warszawa 1966, s. 530), do którego po śmierci autora dodano hasło recital, w sprawie wymowy tego słowa wypowiedziano się tak: rec-ital [nie: reczital, resital, risajtl].

Nie wszyscy jednak ówcześni leksykografowie podzielili owo nieco arbitralne stanowisko w tej kwestii Stanisława Szobera.

Słownik języka polskiego PAN (tzw. warszawski) pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1965, t. VII, s. 862) podawał oboczną wymowę [reczital] lub [rec-ital], podobnie jak Słownik wyrazów obcych PWN pod redakcją Jana Tokarskiego (Warszawa 1971, s. 629), tylko że ten z nakazem przycisku pierwszej sylaby re: [reczital] lub [rec-ital].

Z pewnością dlatego Słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego i Haliny Kurkowskiej (Warszawa 1973, s. 627) zezwalał później na artykułowanie [rec-ital] lub [rec-ital] oraz [reczital] lub [reczital].

Współcześnie wydany Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego to powiela, zaznaczając, że wymowę [reczital] lub [reczital] uznaje za częstszą niż [rec-ital] lub [rec-ital].

Jest to, niestety, rozstrzygnięcie rozmijające się z uzusem. O ile rzeczywiście wiele osób mówi [reczital], akcentując sylabę -czi-, o tyle rzadko kiedy słyszy się wymowę [rec-ital] z twardym c. Jeśli już, to wymawia się miękko [rećital], co wydaje się naturalniejsze i wygodniejsze.

Taką właśnie artykulację ([rećital], [rećital] na równi z [reczital], [reczital]) zalecają autorzy poradnika O dobrej i złej polszczyźnie Witold Kochański, Barbara Klebanowska i Andrzej Markowski (Warszawa 1989, s. 344).

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top