Dwóch ludzidwoje ludzi

Zawsze używamy grzecznościowych form „Drodzy Państwo”, „Kochani Wujostwo”, „Szanowni Generałostwo”


Kiedy przychodzi nam odmienić przez przypadki liczebniki zbiorowe (np. dwoje, troje, czworo, pięcioro itd.) bądź zaimki oznaczające osoby różnej płci (np. oboje, obydwoje), a w dodatku połączyć je z odpowiednimi formami czasownika i rzeczownika, miewamy z tym olbrzymie kłopoty.

Przyznaję, istotnie rzecz jest skomplikowana, więc warto jej poświęcić trochę uwagi.

Jeżeli mówimy dwoje studentów, dwoje uczniów, to wiadomo, że chodzi o studentkę i studenta oraz uczennicę i ucznia (a nie: dwóch studentów, dwóch uczniów czy dwie studentki, dwie uczennice!).

Użyjmy tych wyrażeń w zdaniach i odmieńmy liczebnik dwoje:

M. Dwoje studentów zamieszkało w garsonierze;
D. Na ćwiczeniach zabrakło dwojga studentów;
C. Przydarzyło się to dwojgu studentom;
B. Zaproszono dwoje studentów;
N. Widziano się z dwojgiem studentów;
Ms. Nie zapomniano o dwojgu studentach.

Co widać?

Otóż to, że w dopełniaczu, celowniku, narzędniku i miejscowniku pojawia się inna postać liczebnika (dwojg-) i że w mianowniku podmiot dwoje studentów łączy się z orzeczeniem rodzaju nijakiego w liczbie pojedynczej.

Inaczej jednak będzie wtedy, gdy studenci okażą się… parą małżeńską (niech nazywają się Skalscy). Podmiot oboje państwo wymaga wówczas orzeczenia rodzaju męskoosobowego w liczbie mnogiej.

Oto, jak wygląda odmiana całości (z zaimkiem oboje):

M. Przyszli oboje państwo Skalscy;
D. Na przyjęciu zabrakło obojga państwa Skalskich;
C. Zazdrościli obojgu państwu Skalskim;
B. Zaproszono oboje państwa Skalskich;
N. Szliśmy z obojgiem państwem Skalskimi 
Ms. Opowiadano o obojgu państwu Skalskich.

Jak widać, związek zgody liczebnika oboje i wyrażenia państwo Skalscy występuje w D., C., B., Ms., ale nie w N. Tam oboje dostosowuje się gramatycznie do narzędnika słowa państwo (z państwem) i nazwiska Skalscy (Skalskimi).

Tak samo jest w wypadku nowożeńców, czyli państwa młodych. Mówimy i piszemy:

– Przyjechali państwo młodzi;
– Nie ma jeszcze państwa młodych;
– Przyglądano się państwu młodym;
– Obsypywano kwieciem państwa młodych;
– Rozmawiano z państwem młodymi (a nie: z państwem młodych);
– Plotkowano o państwu młodych.

Gdy jednak państwo młodzi stają się małżeństwem, sytuacja gramatyczna się zmienia – czasownik występuje w liczbie pojedynczej, np.

Odwiedziło nas (a nie: odwiedzili) wspaniałe małżeństwo;

Małżeństwo Tyrańskich jest szczęśliwe;

Pobłogosławić nowo zawartemu małżeństwu.

Ta sama reguła dotyczy wyrazu rodzeństwo.

Mówimy:

Przygotowało to (a nie: przygotowali) kochające się rodzeństwo;

Przyszło do nas (a nie: przyszli) dwoje rodzeństwa (czyli brat i siostra, a nie: dwaj bracia czy dwie siostry).

Podsumujmy zatem.

Zawsze musimy użyć liczby mnogiej przymiotnika i czasownika, kiedy mamy na myśli wyrazy państwo, wujostwo, stryjostwo, generałostwo, hrabiostwo, dyrektorostwo itp., np.

Oczekiwani państwo Nowakowie przyjechali;

Odwiedzili nas kochani wujostwo;

Powitaliśmy szanownych hrabiostwa;

Zachwycili nas weseli generałostwo Kowalscy.

Jedynie poprawne są też grzecznościowe formy Drodzy Państwo; Kochani Wujostwo, Szanowni Generałostwo (a nie: Drogie Państwo, Kochane Wujostwo, Szanowne Generałostwo).

Ciekawe, że wolno powiedzieć: Spotkały się dwa małżeństwa; W spektaklu wystąpiły trzy rodzeństwa, ale nie wolno: Na gali były dwa generałostwa (poprawnie: Na gali byli dwaj generałowie z żonami).

Wróćmy jeszcze do liczebników zbiorowych.

Według jednej z zasad postać zbiorową przyjmuje ich człon ostatni. Lepiej więc mówić: dwadzieścia siedmioro dzieci; czterdzieści troje uczniów; pięćdziesiąt dwoje studentów niż dwadzieścioro siedmioro dzieci; czterdzieścioro troje dzieci; pięćdziesięcioro dwoje studentów. Oczywiście, wyłącznie możliwe są konstrukcje liczebnikowe zawierające człon jeden, np. sto sześćdziesięcioro jeden dzieci; dwieście dwadzieścioro jeden uczniów; trzysta czterdzieścioro jeden studentów.

Mówimy też dwóch, trzech, czterech ludzi, kiedy chodzi wyłącznie o mężczyzn, i dwoje, troje, czworo ludzi, gdy mamy na myśli i panie, i panów (bądź kobiety i dzieci albo mężczyzn i dzieci).

Nieco inaczej jest wtedy, gdy używa się liczebników nieokreślonych. Formami ile, tyle, wiele wolno się posłużyć nawet wtedy, gdy mowa o grupie osób różnej płci, np.

Popatrz, ile ludzi przyszło na mecz;

Tyle się ludzi zgromadziło na festynie;

Wiele ludzi wolało zostać w domu.

Rodzaj liczebnika musi być natomiast zachowany w takich konstrukcjach:

Ta sprawa przysporzyła mu wielu (a nie: wiele) kłopotów;

Musiał mieć na uwadze tylu przeciwników

oraz

Do klasy uczęszczało wiele dziewcząt;

Na balu było wiele pięknych kobiet.

I jeszcze jedno: błędem jest łączenie liczebnika zbiorowego z rzeczownikiem osoba.

Dwoje, troje, piętnaścioro osób to wyrażenia niepoprawne. Mówi się dwie, trzy osoby, piętnaście osób.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top