Występujące w tym zwrocie przenośne znaczenie wyrazu wilk ma uzasadnienie
– Proszę o wyjaśnienie, dlaczego w potocznym powiedzeniu „dostać wilka”, kiedy siedzi się lub leży na zimnej podłodze, mówi się właśnie o tym zwierzęciu, a nie o innym. Od dziecka mnie to intrygowało… (e-mail nadesłany przez internautkę).
Zwrot dostać wilka, znany również w wariancie złapać wilka, ma status potoczności, a to oznacza, że nie da się w stu procentach poddać go językowej, naukowej egzegezie.
Można się jedynie domyślać, jak do tego doszło, co było przyczyną upowszechnienia się tego powiedzenia i jak rozumiano sens obecnego w nim wyrazu wilk. Kwerenda na ten temat w dawnych słownikach przynosi sporo informacji na ten temat.
Okazuje się, że przed wiekami słowem wilk nasi przodkowie nazywali rozmaite dolegliwości i przypadłości zdrowotne pojawiające się na ciele człowieka. W Słowniku języka polskiego (tzw. wileńskim) wydanym staraniem Maurycego Orgelbranda (Wilno 1861, t. II, s. 1861) hasło wilk ma taką oto definicję:
med. a) ‘wrzód ciało trawiący; liszaj żrący’, b) ‘wyprzenie w stolcu’, c) weteryn. ‘parch na nogach końskich, krzczyca’.
Dowodzi to niezbicie tego, że wilkami nazywano przenośnie wszelkie wrzody, czyraki, ropienie, czyli wykwity na ciele. Odnotowali to później leksykografowie, pisząc: Wrzód na goleni, któren „wilkiem” zowią, wyjada i trawi (podaję za Katarzyną Kłosińską, Złapać wilka, [w;] Mówię, więc jestem. Rozmowy o współczesnej polszczyźnie, red. Małgorzata Milewska-Stawiany, Ewa Rogowska-Cybulska, Gdańsk 2013, s. 230-231).
Ale mówiono wilki również na jedną z odmian gruźlicy skóry oszpecającą ludzką twarz (guzki pozostawiały po sobie widoczne blizny). Jak widać, słowo to wybrano nieprzypadkowo, wszystkie te dolegliwości dotykające ludzi czy zwierząt tak jak wilki czyniły straszne zło. Tym groźnym zwierzętom przypisywano wszystko, co najgorsze.
Z tego, co napisałem, nie wynika jednak, dlaczego zwrot dostać (złapać) wilka upowszechnił się z czasem w znaczeniu ‘przeziębić się, siedząc czy leżąc na czymś zimnym, np. na zimnej posadzce, na betonie itp.’ (bezokoliczniki złapać, dostać mają tutaj znaczenie ‘zachorować na coś, zarazić się czymś’).
Podobno w medycynie mówi się tak na nabawienie się zapalenia pęcherza moczowego, a to dlatego, że przy oddawaniu moczu pojawia się silny ból i wówczas „chce się wyć jak wilk”.
Inni posługują się zwrotem dostać (złapać) wilka w sytuacji, kiedy ktoś cierpi na chorobę hemoroidalną (żylaki odbytu). Tylko że długotrwałe siedzenie na czymś zimnym tego schorzenia nie powoduje, jego przyczyny są zupełnie inne.
Nie wydaje się też do końca przekonujące posługiwanie się omawianym frazeologizmem przy zapaleniu korzonków. Ból kręgosłupa w części lędźwiowej występuje u człowieka niekoniecznie wtedy, gdy siedzimy czy leżymy na czymś zimnym, wskutek czego dochodzi do przeziębienia.
Jednak w słownikach można natrafić na stary cytat zapisany archaiczną polszczyzną, wskazujący jednak na używanie kiedyś przez naszych przodków zwrotu dostać (złapać) wilka w tym właśnie znaczeniu:
Chto ma wilka, nie może sę obezdrzeć za sebię, lecz muszy se cały obrocić (Kto ma wilka, nie może się obejrzeć za siebie, lecz musi się cały obrócić).
Słownik języka polskiego (tzw. warszawski) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1919, t. VII, s. 611) w jednym ze znaczeń słowa wilk wymienia ‘sztywność karku i w krzyżu od przeziębienia się, postrzał’. Jednym słowem, kiedy ktoś miał postrzał i nie mógł się ruszyć, mówiono, że złapał wilka.
Taki oto przenośny sens miał dawniej rzeczownik wilk i dlatego trafił do potocznego zwrotu dostać/ złapać wilka używanego jeszcze dzisiaj.
MACIEJ MALINOWSKI