Zrobić (kogoś) w bambuko

Nie wiadomo, kto stworzył w polszczyźnie słowo bambuko

– Od jakiegoś czasu zastanawiam się, co oznacza słowo „bambuko” w potocznym zwrocie „robić , zrobić kogoś w bambuko”, czyli „oszukać, podejść podstępnie”. Władysław Kosiniak-Kamyk powiedział niedawno: „Premier Morawiecki stara się być takim gołąbkiem pokoju niosącym nadzieje na środki europejskie, ale od wielu miesięcy nasze ustawy są nierozpatrywane w tym zakresie. Nie damy się więc tutaj zrobić w bambuko. Uczynimy wszystko, żeby uzyskać środki z UE” (e-mail od internauty)

Użycie przez polityka w oficjalnej wypowiedzi przed kamerami telewizyjnymi i mikrofonami radiowymi zwrotu potocznego – a taki status ma powiedzenie zrobić w bambuko – należy ocenić negatywnie. Tego rodzaju język nie świadczy o mówiącym najlepiej i jest dowodem na to, że ktoś nie panuje nad stylem wypowiedzi, kiedy kontaktuje się z otoczeniem za pośrednictwem mass mediów.

Nie dam się zrobić w bambuko może powiedzieć w luźnej, młodzieńczej rozmowie kolega do kolegi, brat do siostry (lub na odwrót) czy ktoś z osób starszych w przypływie zdenerwowania. Zawsze jednak ważne są okoliczności, w których wypowiada się takie słowa, nie należy iść z nimi na salony.

Szybka kwerenda (np. w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. V, s. 748-749; hasło zrobić) przekonuje nas o tym, że omawiany zwrot nie znalazł się wśród innych, synonimicznych określeń. Wspomina się tam o zrobieniu z kogoś balona, durnia, frajera, głupca, idioty, wariata itp., a także o zwrocie zrobić kogoś w balona, w bambusa, w konia, w jajo, w trąbę. Na temat słowa bambuko leksykografowie milczą.

Rejestruje je dopiero internetowy Wielki słownik języka polskiego IFP PAN pod redakcją Piotra Żmigrodzkiego (https://wsjp.pl/haslo/do_druku/16773/ktos-robi-w-konia-kogos) wśród zwrotów ktoś robi na szaro kogoś, ktoś robi w ciula kogoś, wulg. ktoś robi kogoś w wała: rzadz. ktoś robi w bambuko kogoś, ktoś robi w bambusa kogoś.

Wszystkie znaczą to samo: ‘oszukać, podejść chytrze’.

Co zrozumiałe, powiedzenie zrobić kogoś w bambuko odnotował Słownik polszczyzny potocznej PWN Janusza Anusiewicza i Jacka Skawińskiego (Warszawa 2000: ‘ośmieszyć, oszukać, okpić kogoś, zadrwić sobie z kogoś’).

Zwróćmy uwagę na wariant omawianego powiedzenia, tzn. robić, zrobić kogoś w bambusa. Wychodzi na to, że wyrazy bambus i bambuko łączy wiele. Powiem więcej – są synonimami.

Forma bambuko z pewnością ma związek z wyrazami znanymi w językach wschodniosłowańskich (por. biał., ukr., ros. bułg. słowo бамбук oznaczające ‘bambus’).

Istnieje również anglicyzm bamboo [wym. bæmbu], w l.mn. bamboos [wym. bæmbus], lecz od formy pluralnej nasz bambus nie pochodzi (może od malajskiego słowa bambu, do którego doszło -s; czyżby analogia do kaktus?).

Wyraz bambuko wygląda na modyfikację na gruncie polskim zapożyczenia występującego w językach wschodnich. Ale kto pierwszy do formy (ten) bambuk dodał zakończenie –o i puścił w obieg słowo bambuko oraz czymś się kierował, tego nie wiadomo.

Gdyby bowiem być w zgodzie z gramatyką, toby trzeba pozostać przy zwrocie zrobić kogoś w bamuk, a nie w bambuko. Czyż nie?

MACIEJ  MALINOWSKI

PS Przed dwoma laty wyszła książka Katarzyny Nosowskiej Powrót z bambuko „pobudzająca szare komórki, sumienie i «mięśnie śmiechowe»”, jak napisano w notce od wydawcy, oficyny „Wielka Litera”. Chociaż świat staje na głowie, a życie zmienia się z dnia na dzień, Nosowska zawsze znajdzie słowo, które doda otuchy. Gdy błądzimy przytłoczeni wątpliwościami, rozpala światełko nadziei. Jak widać, bambuko wyzwala się jednak powoli z karbów potoczności i trafia do języka literackiego.

1 komentarz

  1. … hmmm, w szkole podstawowej (przełom lat 60-70) często graliśmy w grę zwaną „bambuko”… to była parodia siatkówki, gdzie poruszało się na czworaka (plecami ku podłodze) a piłkę odbijało się nogami…

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top