To rzecz niesłychanie ważna

Współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni do materialnego znaczenia słowa rzecz, czyli ‘wytworu pracy ludzkiej; przedmiotu’. Ale od dawna ma on wiele innych definicji…

– Z wielką przyjemnością czytam Pańskie objaśnienia dotyczące zawiłości naszego języka, jednego z najtrudniejszych i jednocześnie jednego z najpiękniejszych! Gdzieżby znaleźć tak szczebiotliwo-pieszczotliwe słowa na opisanie uczuć i odczuć? Ale ad rem. Politycy, w większości o wykształceniu humanistycznym, mówią „rzeczy” na „zdarzenia”, „sytuacje”. Przecież „rzecz” to materia, konkret. Myślę, że trzeba w takiej sytuacji używać wyrazów „sprawa,” fakt”, „sytuacja” etc. (e-mail nadesłany przez internautę).

Czytelnikowi nie podobają się sformułowania w rodzaju

chcę powiedzieć jeszcze o jednej rzeczy;

to rzecz niesłychanie ważna; nie wzięliśmy pod uwagę w naszych rozważaniach ważnej rzeczy,

ponieważ jest święcie przekonany o tym, że słowo rzecz oznacza ‘coś materialnego, konkretnego, przedmiot, wytwór rąk ludzkich’.

Tymczasem z takim rozumowaniem trudno się zgodzić. W przytoczonych zwrotach wyraz rzecz ma zupełnie inny sens, pozostaje synonimem określeń sprawa, kwestia, problem, zagadnienie. O żadnym więc uchybieniu językowym mowy nie ma…

Przyznaję jednak, że współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni właśnie do owego materialnego znaczenia słowa rzecz, czyli ‘wytworu pracy ludzkiej; przedmiotu; czegoś materialnego’.

I jest to kwestia (żeby nie powiedzieć rzecz…) jak najbardziej zrozumiała, taką przecież definicję hasła rzecz zamieszczają dzisiaj na pierwszym miejscu wszystkie słowniki (np. Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. IV, s. 251, czy Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny Wydawnictwa „Kurpisz” pod redakcją Haliny Zgółkowej, Poznań 2002, t. 37, s. 328).

Rzeczą, rzeczami są przedmioty do nas należące, będące naszą własnością. Kupujemy rzeczy, bez których nie możemy się obejść (ubrania, buty, stoły, krzesła, łóżka, komputery, telefony, książki itp.). Kładziemy rzeczy na swoje miejsce, pozbywamy się rzeczy. Niekiedy rozrzucamy rzeczy po całym mieszkaniu, potem kładziemy je na swoim miejscu.

Mówimy mała rzecz, a cieszy, mając na myśli coś materialnego, co nie jest zbyt wiele warte, ale co cieszy nasze oko. A od czasu do czasu przywołujemy jeszcze stare powiedzenie każdy skrzeczy o swe rzeczy, kiedy chodzi o obronę własnego stanu posiadania.

Warto jednak mieć na uwadze to, że ów materialny sens wyrazu rzecz jest w polszczyźnie wtórny.

Słowniki XIX-wieczne i te z początku XX stulecia (np. Słownik języka polskiego wydany staraniem Maurycego Orgelbranda, Wilno 1861, część II, s. 1424 i Słownik języka polskiego Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego, Warszawa 1912, t. V, s. 807) podawały przy haśle rzecz taką oto, podstawową definicję:

‘zdolność mówienia, mowa, wymowa, dar słowa’ z cytatem z XVI w. Mojżesz był potężny w sprawach i w rzeczy.

W rzeczy znaczyło ‘w mowie, mówieniu’.

Z czasem omawiane słowo nabrało rozmaitych, innych sensów przenośnych, wystarczy wymienić kilka:

rzecz ‘rozmowa, dysputa’, rzecz ‘traktat, rozprawa’, rzecz ‘przedmiot, temat rozmowy’, rzecz ‘sprawa, uczynek’, rzecz ‘sprawa, problem, zagadnienie’, rzecz ‘wydarzenie, fakt, okoliczność’.

Co ciekawe i charakterystyczne dla przeobrażeń leksykalno-semantycznych polszczyzny, rzecz w znaczeniu materialnym zaczęła występować w obiegu stosunkowo późno, dopiero w XIX w.

Kiedy nasi przodkowie chcieli utrzeć nosa komuś wścibskiemu, odpowiadali stanowczo moja rzecz i wszyscy wiedzieli, że owo wyrażenie należy rozumieć jako ‘moja sprawa, mój problem’, a nie ‘rzecz przedmiot’.

Miejmy zatem wzgląd na wieloznaczność wyrazu rzecz i nie doszukujmy się za wszelką cenę uchybień językowych tam, gdzie ich nie ma…

MACIEJ  MALINOWSKI

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top