„Spaźniać się”

Moja pani z języka polskiego twierdzi, że nie ma takiego wyrazu jak „spaźniać się”. Co pan o tym sądzi?

Nauczycielka ma rację: należy mówić i pisać spóźniać się (forma spaźniać się to zniekształcona postać spóźniać się, nieakceptowana dziś przez słowniki). Wyraz ten językoznawcy zaliczyli do grupy tych bezokoliczników, w których formy dokonane i niedokonane różnią się jedynie końcówką, a nie wymianą głosek w rdzeniu, np. opróżnić – opróżniać, wykłócić się – wykłócać się, wyróżnić – wyróżniać. Tak też jest w wypadku spóźnić się – spóźniać się (człon spóź- zostaje nienaruszony).

Istnieją jednak w polszczyźnie takie pary czasowników, w których głoska ó w formie dokonanej przechodzi w głoskę a w formie niedokonanej, np. przemówić – przemawiać, zawrócić – zawracać, skrócić – skracać. Dlatego czasem słyszy się spaźniać się. Kiedyś uznawano to za dopuszczalne jako regionalizm małopolski.

Zobacz także
Scroll to Top