Kiedy przyjechałam do Krakowa, zaskoczyła mnie używana tutaj forma „w podworcu”. Czy jest ona prawidłowa? A co z określeniem „w podwórzu”?
Rzeczywiście w Krakowie na podwórze mówi się często podworzec albo podwórzec, mimo że nie zawsze chodzi o dziedziniec albo ogrodzony plac sporych rozmiarów. Czytam na stronie internetowej: Słynna Sala Fontany Domu „Pod Gruszką” na rogu ulic Szczepańskiej i Sławkowskiej służyła królowej Marysieńce za łazienkę. W rzeczywistości składa się z dwóch komnat: frontowej od ul. Szczepańskiej i tylnej, której okno wychodzi na podworzec. Wyraz podwórzec (podworzec) uchodzi dziś za książkowy i oznacza raczej coś okazałego, np. Podwórzec (podworzec) zamkowy; Wielki podwórzec (podworzec) kościelny. Słówko podwórze ma bardziej potoczne znaczenie − jest to ‘plac przy domu, ogrodzony lub otoczony zabudowaniami, z którymi tworzy pewną całość’. Mówi się np. Okno wychodzi na podwórze; Wejście na podwórze; Podwórze otoczone parkanem. Zamiast formy podwórze używa się czasem określenia podwórko.