Rzeczowniki brystol nie jest rodzimy. Zapożyczyliśmy go na przełomie XVIII i XIX w. z języka niemieckiego, z wyrażenia Bristol-karton oznaczającego ‘biały, gładki, gruby, sztywny karton rysunkowy lub kreślarski’.
Samo słowo ma jednak rodowód angielski (bristol board ‘biały karton’). Z czasem wszedł do obiegu i upowszechnił się wyłącznie człon pierwszy – bristol.
Omawiany rzeczownik to klasyczny eponim, czyli wyraz odimienny, wywiedziony od nazwy własnej.
Na taki rodzaj grubego, gładkiego białego kartonu, który można ścierać, postanowiono tak mówić dlatego, że pierwsza zaczęła go produkować pewna fabryka papieru w Bristolu, w mieście leżącym w południowo-zachodniej części Anglii.
Nasze słowo należy zapisywać jako brystol, a więc z początkowym bry-, a nie: bri-, choć najczęściej wymawia się je jako [bristol].
Przypominają o tym zarówno Wielki słownik ortograficzny PWN (Warszawa 2017, s. 266), jak i Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN (Warszawa 2004, s. 95).
Trudno w tym wypadku mówić o jakiejś osobliwości ortograficznej wyrazu brystol. Wiele innych rzeczowników pospolitych mających w oryginale bri– również zapisuje się przez bry-, np. brylant (fr. brillant), brykiet (niem. brikett), brygadier (fr. brygadier), bryza (fr. brise), bryg (niem. brig).
Niejako wyjątkiem pozostaje wyraz brydż (ang. bridge) mający oboczny wariant zapisu bridż, akceptowany przez leksykografów (ale przy haśle bridż odsyła się zainteresowanych do brydż).
Na słowo brystol (tzn. na jego pisownię jako bristol) ma z pewnością wpływ nazwa hotelu „Bristol” w Warszawie znajdującego się przy Trakcie Królewskim, w pobliżu Pałacu Prezydenckiego, nieopodal Starego Miasta.
Pan Literka