Znielubić

Niektórzy użytkownicy polszczyzny zastanawiają się nad tym, czy za poprawny uchodzi dzisiaj w starannej mowie zwrot znielubić kogoś (w znaczeniu ‘przestać kogoś lub coś lubić, darzyć sympatią; stracić upodobanie do kogoś lub czegoś’).

Nie mają pewności, czy popełniają błąd, mówiąc – przykładowo:

Znielubiłem ostatnio Dagmarę za jej beznadziejne zachowanie;
Znielubiłam to codzienne ślęczenie nad książkami;
Znielubiłem Tytusa za to, że wtrąca się w nie swoje sprawy.

Okazuje się, że sięganie po słowo znielubić nie jest uchybieniem językowym, chociaż Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. V, s. 730), zamieszczając je, opatruje całe hasło kwalifikatorem: potoczne.

Oznacza to tyle, że w starannej polszczyźnie ów bezokolicznik nie powinien się raczej pojawiać. Trzeba mówić i pisać przestałam (-łem) kogoś, coś lubić

Inne słowniki, np. Słownik współczesnego języka polskiego wydawnictwa Przegląd Reader’s Digest (Warszawa 1998, t. II, s. 664) oraz Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny wydawnictwa „Kurpisz” pod redakcją Haliny Zgółkowej (Poznań 2005, t. 50, s. 42), nie są już tak rygorystyczne w ocenie. Odnotowują hasło znielubić bez żadnych zastrzeżeń.

W tym drugim wyjaśnia się przy okazji, że mamy do czynienia z dość nietypowym czasownikiem dokonanym, zrostem powstałym z połączenia przedrostka z– i zaprzeczonego bezokolicznika nie lubić (znielubić = z– + -nie lubić).

Przed wiekami użył go Henryk Sienkiewicz w „Potopie” (Warszawa 1888, t. VI, s. 100), pisząc:

– Zawsześ miał dowcip w piętach i dlatego takeś przed Sapiehą zmiatał, ażem cię znielubił i sam gotówem pójść do Sapiehy.

Pan Literka

Scroll to Top