„Wszyscy święci z Rakowic i Salwatora” (nie: „Salwatoru”)  

Dlaczego żadna z osób, które przygotowały ciekawy, ośmioodcinkowy cykl dokumentalny w dniu Wszystkich Świętych w TVP1, nie sprawdziły w słownikach, jak odmienia się słowo Salwator?

– W dniu Wszystkich Świętych Telewizja Polska nadawała przez cały dzień, bardzo ciekawy skądinąd, odcinkowy program „Wszyscy święci z Rakowic i Salwatoru”, poświęcony pamięci wybitnych osób spoczywających w nekropoliach na krakowskich Rakowicach i Salwatorze. Autorzy nie ustrzegli się jednak błędu w tytule programu, mylnie odmieniając słowo „Salwator” – zapewne przez fałszywą analogię do odmiany: „Salwadoru”, „Ekwadoru” (e-mail od internauty; szczegółowe dane do wiadomości mojej i redakcji).

Pomysłowi na program dokumentalny związany z okresem Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, podczas którego ktoś znany wspomina nieżyjące osoby zasłużone dla miasta i jego historii, z pewnością władze telewizji od razu przyklasnęły.

Chodziło o zrealizowanie ośmiu sześciominutowych odcinków i wyemitowanie ich przez cały dzień w TVP1, w których oprowadza się widzów po cmentarzu Rakowickim i cmentarzu na Salwatorze oraz opowiada o spoczywających tam znanych ludziach.

Podjął się tego zadania Piotr Poraj-Poleski, scenarzysta i reżyser.

W odcinku nr I Michał Kozioł, sekretarz Komitetu Kopca Kościuszki i znawca historii Krakowa, zaprosił widzów na Salwator na grób poety i grafika Mariana Niżyńskiego oraz miejsce wiecznego spoczynku góralskiej rodziny Machayów.

W odcinku nr II prof. Andrzej Chwalba z UJ przybliżył widzom historię zbiorowego grobowca żołnierzy Legionów Polskich i bohaterów szarży pod Rokitną w 1915 roku, znajdującego się na Rakowicach, oraz opowiedział o leżących tam politykach i wojskowych zasłużonych dla odzyskania przez Polskę niepodległości (m.in. gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego i Ignacego Daszyńskiego).

Bohaterem odcinka nr III z Salwatora był poeta, aktor i bard Leszek Długosz. Widzowie odwiedzili z nim grobowiec rodzinny hrabiów Rostworowskich, Juliusza Osterwy i jego żony Matyldy z Sapiehów Osterwiny.

O wszystkich świętych artystach muzykach i literatach spoczywających na krakowskich Rakowicach (Zbigniewie Seifercie, Januszu Muniaku, Jarosławie Śmietanie i Wisławie Szymborskiej) mówił w odcinku nr IV Jacek Zieliński z zespołu „Skaldowie”.

W odcinku nr V widzowie podążyli wraz z Danutą Grechutą na grób jej męża, a także miejsce spoczywania Zbigniewa Wodeckiego i poety Tadeusza Śliwiaka.

Odcinek nr VI poświęcono pamięci wybitnych artystów: Jerzego Nowosielskiego, Tadeusza Kantora i Józefa Mehoffera spoczywających na Rakowicach. Opowiadał o nich fotograf i członek Bractwa Dobrej Śmierci Adam Bujak.

W odcinku nr VII w roli głównej wystąpiła Anna Dymna, z którą wspólnie odwiedziliśmy groby Piotra Skrzyneckiego, założyciela „Piwnicy pod Baranami”, reżysera Jerzego Jarockiego i aktorów Jerzego Bińczyckiego i Jerzego Nowaka.

Wreszcie w odcinku nr VIII ks. prof. Jan Machniak zaprosił widzów na grób świętego brata Alberta Chmielowskiego oraz krakowskich jezuitów.

Wystawilibyśmy wraz z internautą autorom i realizatorom programu ocenę celującą, gdyby nie błąd, jaki wkradł się do tytułu Wszyscy święci z Rakowic i Salwatoru. Nie chodzi wcale o człon święci zapisany małą literą. W tym wypadku wszystko jest w porządku, ponieważ przywołany został wtórny, a nie dosłowny sens tego słowa.

Uchybienie dotyczy odmiany nazwy Salwator. Otóż w dopełniaczu przyjmuje ona formę Salwatora (a nie: Salwatoru). Program w TVP1 powinien się więc był nazywać Wszyscy święci z Rakowic i Salwatora.

Wystarczyło zajrzeć do Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego (Warszawa 2017, s. 1033: Salwator ‘wzgórze w Krakowie’, -ra, –rze). Niestety, nikt tego nie zrobił…

MACIEJ  MALINOWSKI

Scroll to Top