O pasibrzuchu i pasożycie (kiedyś: pasorzycie)

Na pewno wiecie, kto to jest pasożyt. Nazywa się tak przenośnie ‘człowieka żyjącego cudzym kosztem, siedzącego komuś na karku, będącego ciężarem dla innych, inaczej darmozjada, trutnia, nieroba’.

Zdziwicie się, jeśli powiem, że pierwotnie ów wyraz był pisany przez rz, jako… pasorzyt.

I właściwie tak powinno było zostać, gdyż etymologicznie pasorzyt (albo pasirzyt) oznaczał ‘istotę żyjącą kosztem innej istoty, żywiącą się jego krwią (np. wszy, pchły itp.), innymi tkankami albo pokarmem innych istot (np. solitery w przewodzie pokarmowym’),  a w sensie przenośnym – ‘kogoś, kto wypasał niższą część ciała ludzkiego, czyli rzyć, inaczej tyłek ‘ (pasi-rzyt od ‘pasie rzyć’).

W dawnej polszczyźnie funkcjonowało podobnie zbudowane słowo – pasibrzuch (albo pasobrzuch), powstałe przez połączenie czasownika paść i rzeczownika brzuch. Pasobrzuch (pasibrzuch) była to zatem ‘osoba, która pasła swój brzuch’, czyli tylko jadła, leżała bądź spała i nic nie robiła. No, ale wiadomo, że nie da się ciągle jeść i zarazem nie pracować, więc słowo to nabrało z czasem znaczenia prawie że takiego samego, jak pasorzyt (pasirzyt), czyli ‘paść się cudzym kosztem’.

Ponieważ jednak wyraz rzyć (‘tyłek’) wydawał się mocno nieprzyzwoity (używano do końca XVIII wieku przede wszystkim w gwarach), uznano, że i słowo pasorzyt (pasirzyt) nie nadaje się do zbioru leksykalnego polszczyzny ogólnoliterackiej. Wówczas ktoś z językoznawców (nie wiadomo kto…) wpadł na pomysł, żeby… zmienić mu ortografię i definicję.

Moment był dobry, bo w Polsce przeprowadzano akurat (w 1936 r.) reformę pisowni. W wyniku decyzji kodyfikatorów reguł piszemy więc pasożyt, a nie: pasorzyt. Od tej pory hasło pasożyt definiuje się w ten sposób, że jest to ‘ktoś, kto egzystuje, żyje, pasąc się cudzym kosztem’. Wyraz ten mamy zatem łączyć nie z rzeczownikiem rzyć (‘tyłek’), tylko ze słowem życie.

A tak przy okazji, to do dzisiaj mamy w polszczyźnie nazwę ptaka białorzytka pisaną przez rz, gdyż również chodzi o… formę rzyć (białorzytka ma białą rzyć, czyli tyłek, kuperek). I nikomu to nie przeszkadza.

Pan Literka

Scroll to Top