Ów stary zwrot zawiera rzeczownik kraj w znaczeniu (‘koniec, kres’) i końcówkę dopełniacza -a
– Jaka jest jego etymologia powiedzenia „moja chata z kraja? Co dokładnie oznacza i dlaczego ostatni człon należy zapisywać jako „z kraja”, a nie „skraja”? (e-mail od internautki; dane personalne i adresowe do wiadomości mojej i redakcji).
Zacznijmy od poprawnej pisowni. Ostatni wyraz omawianego zwrotu, występujący w dopełniaczu, oddaje się w piśmie obowiązkowo jako kraja, co w połączeniu z przyimkiem z daje wyrażenie z kraja.
Końcówka -a w tym rzeczowniku występuje dlatego, że chodzi o przestarzałe znaczenie słowa kraj (‘koniec, kres czegoś, kraniec’).
Rzecz jasna, dla nas, współcześnie żyjących, kraj to wyłącznie synonim wyrazów państwo, ojczyzna, przybierający w odmianie w II przypadku formę -u (kraju, z kraju). Dlatego kiedy słyszymy moja chata z kraja, chcemy owo z kraja odruchowo „poprawiać” na z kraju. Ale – nie, musi być z kraja.
Już w XIX w. – żeby uniknąć homonimii fleksyjnej w dopełniaczu l. poj. – leksykografowie postanowili zróżnicować gramatycznie końcówki II przypadka rzeczownika kraj (‘koniec, kres’) i rzeczownika kraj (‘państwo, ojczyzna’). Dlatego do dzisiaj mówimy i piszemy moja (nasza) chata z kraja, ale wyjechałem z kraju.
Muszę jednak w tym miejscu zaznaczyć, że nasi przodkowie posługiwali się na początku formą z kraju w zwrocie z moją (naszą) chatą. Mówili i pisali moja (nasza) chata z kraju. Odwoływali się bowiem do brzmienia i grafii tego powiedzenia w języku białoruskim i ukraińskim:
мая хата з краю (maja chata z kraju), моя хата с краю (moja chata z kraju), a właściwie do dłuższych konstrukcji: мая хата з краю, я нічога не знаю (maja chata z kraju, ja niczoha nie znaju) oraz моя хата с краю, я нічого не знаю (moja chata z kraju, ja niczoho nie znaju). Owo нічого не знаю znaczyło ‘o niczym nie wiem’.
Nietrudno się domyślić, że w oryginale chodziło o utrzymanie rymu краю – знаю (kraju – znaju)…
Kiedy z biegiem czasu część po przecinku owej frazy złożonej współrzędnie odpadła i ostały się wyłącznie słowa maja chata z kraju, forma z kraju została wyparta przez formę z kraja z powodów, o których wspomniałem.
Podsumujmy tę część naszych rozważań.
Wiemy, że omawiany frazeologizm zapożyczyliśmy do polszczyzny (w XIX wieku) z języka białoruskiego, a może także z języka ukraińskiego, i że zawiera on archaiczną dzisiaj formę z kraja (dosł. ‘na końcu czegoś’, np. mieszkać na kraju wsi).
Przenośny sens słowa kraj obecny spotykamy za to we frazeologizmie pójść za kimś na kraj świata (‘na koniec świata’). Ja bym dla niej na kraj świata poszedł piechotą – pisał Jan Ignacy Kraszewski w „Czarnej perełce” (cz. II, 1939 r.).
Słowo kraj w znaczeniu ‘koniec, kraniec’ wyszło z użycia, nie rejestrują go już współcześnie wydane słowniki. Zamiast niego znajdziemy w nich wyraz skraj (‘krańcowa część jakiegoś terenu; krawędź, brzeg, koniec’) i to zarówno w znaczeniu dosłownym, jak i przenośnym, np.
na skraju wsi znajduje się opuszczony, zaniedbany dom; nieoczekiwanie firma znalazła się na skraju bankructwa; balansował na skraju przepaści.
Nie jest wykluczone, że forma skraj powstała… z fonetycznego zapisu wyrażenia z kraja [s kraja] (głoska z traci dźwięczność w zetknięciu z bezdźwięcznym k). Dawne słowniki traktowały wyrazy kraj i skraj jako synonimy.
Archaiczny frazeologizm moja chata z kraja mógłby zatem współcześnie przybrać postać moja chata na skraju (lub moja chata ze skraju, dopełniacz tego słowa brzmi skraju, a nie skraja…), czyli w sensie dosłownym ‘dom daleko, na uboczu położony’.
Przenośnie – tak samo jak wersja pierwotna moja chata z kraja – musiałby znaczyć ‘nie będę się mieszał, wtrącał w dziejące się wokół mnie sprawy, jestem daleko od nich, to nie moja rzecz’.
MACIEJ MALINOWSKI