Cmentarz (nie: cmętarz czy smętarz)

Dawniej (w czasach PRL) owemu jesiennemu podwójnemu świętu chciano nadać charakter mniej sakralny i dlatego oficjalnie obchodzono jedynie dzień 1 listopada, który nazywano Dniem Wszystkich Zmarłych albo Świętem Zmarłych.

Tymczasem chrześcijanie od wieków na początku listopada obchodzą dwa dni: Dzień Wszystkich Świętych (łac. festum omnium sanctorum), kiedy uroczyście czci się znanych i mniej znanych świętych, oraz Dzień Zaduszny, zwany Zaduszkami, gdy wspomina się bliskich zmarłych i modli się za spokój ich duszy.

Chcę Wam dziś więcej opowiedzieć o słowie cmentarz. Wywodzi się ono z języka greckiego, w którym koimētērion znaczy ‘miejsce spoczynku, snu’ (od koimēō ‘układam się do snu’ i terero ‘ochraniam’, czyli dosłownie ‘miejsce ochraniające sen’). Określenie to przejęli Rzymianie i nadali mu postać cimiterium (cemetrium), stąd ogólnoświatowe dziś wyrazy: fr. cimetiere, ang. cemetery czy wł. cimitero. Dlatego i my mówimy i piszemy cmentarz.

Ale coś Wam zdradzę.

Przed wiekami funkcjonowały jednak w obiegu inne formy: cmyntarz, cmyntorz, cmynterz i… cmętarz (pisany przez ę). Nierzadko używano nawet określeń… smyntorz, smyntarz, smętarz. Zmienianie literki e na y czy ę, literki a na o czy na e, a przede wszystkim początkowego c na s w formie cmentarz było charakterystyczne dla języka ludzi mieszkających na wsi.

Błędnie łączyli oni owo obce słowo z czasownikiem smędzić, czyli inaczej smucić się, i mówili smyntarz, smyntorz, smętarz. W ich mniemaniu miało to być ‘miejsce, gdzie ludzie się smęcą, tzn. smucą’.

Mimo to właśnie formę z ssmętarz – zamieszczał jako jedyną Słownik języka polskiego (tzw. wileński) z 1861 r. wydany przez Maurycego Orgelbranda: smętarz, -a – ‘cmentarz miejsce grzebania umarłych, grobowisko’, np. Świat cały jest obszernym smętarzem pamiątek. Dopiero później wydane słowniki zawierały już formy z c, choć w obocznej pisowni cmentarz i cmętarz. Ostatecznie językoznawcy przyznali pierwszeństwo zapisowi przez -en, czyli cmentarz.

Słowo smętarz przywołał nie tak dawno tłumacz książki amerykańskiego pisarza Stephena Kinga. Polskie wydanie nosiło tytuł Smętarz dla zwierzaków, a nie: Cmentarz dla zwierzaków, gdyż w oryginale brzmiało to Pet Sematary, a nie: Pet Cemetery.

Autor, mistrz horroru, celowo jednak zrobił błąd ortograficzny, gdyż opowiadał o dzieciach, które stworzyły sobie grobowisko dla swych psów i kotów, zabitych przez rozpędzone ciężarówki jeżdżące w dzień i noc po ruchliwej drodze. Maluchy pisały właśnie niepoprawnie sematary zamiast cemetery

Dodam na koniec, że czasem na cmentarz mówi się nekropolia albo nekropola (dawniej także nekropol). To również zapożyczenie z języka greckiego (od nekrós ‘trup’ i pólis ‘miasto’). Dosłownie więc nekropolia (nekropola) znaczy ‘miasto umarłych’, a zwykle nazywa się tak cmentarz o wielkiej powierzchni (np. na warszawskie Powązki czy krakowskie Rakowice).

Pan Literka

Scroll to Top