„Bożociałowy”?

– Sądzę, że weekend bożocielny będzie lepszy, jeśli chodzi o pogodę (rysownik Henryk Sawka, „Wstajesz i wiesz”, TVN 24, 16 maja 2010 r.).

Przymiotnik od Boże Ciało brzmiał w staropolszczyźnie zaskakująco: bożocielski, o czym można się przekonać, zaglądając do Słownika języka polskiego (tzw. warszawskiego) Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego  (t. I, 1900 r., s. 194).

Nie odnotowały go później inne słowniki języka polskiego (poprawnej polszczyzny i ortograficzne) dlatego, że forma cielski kojarzy się ludziom niewątpliwie z augmentatywem rzeczownika ciało, czylicielsko, mającym zabarwienie negatywne. Sformułowanie bożocielski może się dziś wielu osobom wydać niestosowne, lepiej go więc nie przywoływać.

Nie wchodzi też w grę forma bożecielny, którą posłużył się Henryk Sawka, gdyż nie ma w polszczyźnie przymiotnika cielny (jest tylko jego żeńska postać cielna, np. krowa.

Niedobre jest również określenie bożocielesny, bo cielesny to inaczej 'dotyczący ciała; fizyczny’ bądź 'związany z pociągiem płciowym; zmysłowy’.

Może więc w tej sytuacji postawić na formę bożociałowy? Istniał kiedyś w polszczyźnie przymiotnikciałowy, jednak w znaczeniu 'mający ciało, złożony z ciała’. Mimo to określenia dzień bożociałowy, święto bożociałowe, procesja bożociałowa  wydają się chyba nie najgorsze…

Scroll to Top