„Przestań miąć (nie: mnąć) serwetę”

Czasownik miąć (‘marszczyć, międlić, miętosić, gnieść coś’) może sprawić mówiącym i piszącym sporo kłopotu. Przede wszystkim przekręcana już bywa jego postać bezokolicznikowa – na mnąć, co jest niedopuszczalne.

Dzieje się tak dlatego, że w czasie teraźniejszym (i w trybie rozkazującym) czasownik miąć odmienia się z głoską i literą n (ja mnę, ty mniesz, on, ona, ono mnie, my mniemy, wy mniecie, oni, one mną; mnij, mnijcie).

I właśnie owe formy z n prowokują później do błędnego mówienia czy pisania mnąć (zamiast miąć).

Niewykluczone, że na słowo miąć oddziałuje też negatywnie bezokolicznik gnieść (znaczenia obydwu są zbliżone…) zawierający n.

W tym wypadku wszystko jest jednak w porządku, gdyż w czasie teraźniejszym mówi się i pisze ja gniotę, ty gnieciesz, on ona, ono gniecie itd. i w formach czasu przeszłego n występuje: ja gniotłem, ja gniotłam, ty gniotłeś, ty gniotłaś itd.

Musicie wiedzieć, że w polszczyźnie bezokoliczniki tworzy się od tematu czasownikowego form czasu przeszłego.

Ponieważ w czasie przeszłym omawianego czasownika wrostka n nie ma (odmieniamy: ja miąłem, ja mięłam, ty miąłeś, ty mięłaś, on miął, ona mięła, ono mięło, my mięliśmy, my mięłyśmy, wy mięliście, wy mięłyście, oni mięli, one mięły, a nie: ja mnąłem, ja mnęłam itd.), właśnie z tego powodu przyjmuje on w bezokoliczniku również brzmienie i postać graficzną bez n, czyli miąć.

Ot, całe wyjaśnienie sprawy, dlaczego trzeba mówić i pisać: Nie mnij serwety, ale: Przestań miąć (a nie: mnąć) serwetę.

Zapamiętajcie też poprawne postacie innych bezokoliczników: giąć (a nie: gnąć), kląć (a nie: klnąć), piąć się (a nie: pnąć się).

Pan Literka

Scroll to Top