Pięknym za nadobne

Tytułowe wyrażenie znane jest ze starego powiedzenia odpłacić pięknym za nadobne. Ma ono dzisiaj raczej charakter książkowy, rzadko używa się go w mowie (ale jednak od czasu do czasu używa…).

Powie się tak wtedy, gdy ktoś potraktował nas nie tak, jak byśmy tego oczekiwali, czyli źle, my zaś odpłaciliśmy się mu w ten sam, nieładny, sposób, np.

Tomek zachował się wobec Asi nieładnie, ale ta za jakiś czas odpłaciła mu się pięknym za nadobne: ośmieszyła go przed całą klasą.

Jak zauważyliście, w owym frazeologizmie występuje archaiczny dzisiaj przymiotnik, którego sensu możecie nie rozumieć – nadobny.

Nadobny znaczył ‘pełen powaby, ładny, dorodny, urodziwy, przystojny’, a więc był właściwie synonimem przymiotnika piękny.

Posługiwali się chętnie tym słowem w przeszłości poeci i pisarze. Oto dwa przykłady:

Witaj, nadobne dziewczę! co w niedzielny ranek długie pacierze mawiasz – cicha, jak baranek na chorągwi kościelnej – pisał Cyprian Kamil Norwid („Do wieśniaczki”).

Królewno, twoje słowa są jak anielska mowa, gdzież druga jest księżniczka tak nadobnego liczka? – włożył w usta Janka Jan Brzechwa w bajce „Kot w butach”.

Jak widzicie, szczególnie nadobne mogły być głównie dziewczynki, kiedy miały nadobne liczka, oczęta czy usteczka.

Nasi przodkowie mówili wtedy, że dziewczynki są na dobie, tzn. ‘w pełni sił, urody, pięknie wyglądają’ (słowo doba oznaczało wtedy ‘dobry, pomyślny czas’). I właśnie od zwrotu być na dobie powstał przymiotnik nadobny.

Oczywiście, w powiedzeniu odpłacić pięknym za nadobne chodzi o ironiczny sens słowa nadobny. Złe zachowanie kogoś i „odpłacenie się” za nie trudno przecież nazywać pięknym…

Pan Literka

 

Scroll to Top