Dzień dobry bardzo!

W jednym z odcinków „Obcego języka polskiego” napisał Pan: „(…) Jeśli słyszą Państwo poranne powitanie w Radiu Zet »Dzień dobry bardzo«, to… proszę się nie denerwować, że to zwrot bezsensowny. »Bardzo« było pierwotnie synonimem słów »prędko«, »szybko«. Może więc prezenterzy chcą się »szybko«, »prędko« przywitać ze słuchaczami i wyciągają z lamusa przysłówek »bardzo« w zapomnianym znaczeniu?”. Otóż nie takie jest pochodzenie powitania „Dzień dobry bardzo”… Zdarzyło się tak powiedzieć pewnemu obcokrajowcowi zaproszonemu do Radia Zet, który słabo znał język polski. Redakcji bardzo się to spodobało i od tego czasu prezenterzy w ten sposób witają się ze słuchaczami…  

Jakżeż tu nie liczyć na czytelników „Angory”! Nie znałem całej historii, więc bardzo dziękuję za jej przytoczenie. Bez znajomości tych faktów nie da się zinterpretować (i obronić) całego powiedzenia, które wydaje się nonsensowne i gramatycznie nie do przyjęcia.

Zobacz także
Scroll to Top