„Pożalić się” można „komuś”, ale nigdy „do kogoś”

Od wielu już lat z chwilą rozpoczynania się w telewizji serialu „Klan” słyszę fragment tekstu piosenki, który sprawia mi wręcz ból fizyczny. Chodzi o zwrot „czasem chcesz się pożalić, ale nie masz do kogo”. Moim zdaniem „pożalić się” można wyłącznie „komuś”, ale nigdy „do kogoś”. Czy mam rację?

Swego czasu zwracał na to uchybienie uwagę prof. Andrzej Markowski. Otóż autor słów piosenki Jacek Cygan (wspaniały poeta, wręcz wirtuoz słowa) tym razem zwyczajnie się składniowo pomylił. Pożalić się można rzeczywiście komuś (np. mamie, tacie, narzeczonemu itp.) albo przed kimś (np. przed koleżanką, przyjaciółką), albo na kogoś, na coś (np. na syna, na swoją dolę), ale nigdy do kogoś. Miewa się za to czasem żal do kogoś, do czegoś (np. do kolegi, do całego świata) i niewykluczone, że właśnie składnia tego wyrażenia oddziałuje na składnię czasownika pożalić.

Zobacz także

Scroll to Top