Oddaż, kiedyś ‘rewanż za coś’

Dawno temu istniał w języku taki wyraz. Teraz odżył w innym znaczeniu

– Chciałam Pana poprosić o opinię w sprawie wyrazu, na który się niedawno natknęłam i który mnie mocno zaintrygował. Chodzi o słowo „oddaż” oznaczające odpłacenie się komuś za coś. Podobno można kogoś „obdarować” i w rewanżu kogoś takiego „oddarować”, czyli odwdzięczyć mu się. Ale przecież nie mówi się „obdaż”, tylko „obdarowanie”. Skąd się zatem wziął ten „oddaż”? (e-mail otrzymany od internautki).

Przyznam się, że i ja nie znałem wcześniej określenia rzeczownikowego oddaż, mającego znaczyć – o czym wspomniała w e-mailu czytelniczka – ‘odwdzięczenie się komuś za coś’, i związanych z nim wyrazów pokrewnych: czasowników oddarować, oddarowywać, rzeczownika oddarowanie, oddarowywanie i imiesłowów przymiotnikowych oddarowany, oddarowywany.

Tymczasem okazuje się, że na przełomie XIX i XX stulecia (a może i wcześniej) były one w użyciu i nasi przodkowie chętnie się nimi posługiwali.

Zostało to zauważone, rzecz jasna, przez leksykografów. Wszystkie wymienione wyżej formy trafiły do słowników, np. do Słownika języka polskiego (tzw. warszawskiego) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1904, t. III, s. 584), a następnie do Słownika staropolskiego Michała Arcta pod redakcją Antoniego Krasnowolskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1916, s. 256).

W przeszłości ludzie często się wzajemnie oddarowywali, tzn. ‘odwdzięczali, odpłacali sobie, odwzajemniali za coś, nie pozostawali dłużnymi wobec kogoś’. Znano powiedzenie Dobry, co dziękuje, lepszy, co oddaruje. Oddarowanie, oddarowywanie było zatem czymś w rodzaju ‘oddania, oddawania daru za otrzymany dar’.

Niekiedy nazywano taką czynność, takie zachowanie oddarunkiem i bardziej pieszczotliwie oddawkiem, oddawką, odpłatą i właśnie oddażą.

Mielibyśmy zatem do czynienia nie tyle ze współczesnym klasycznym neologizmem, czyli tworem nowym, wymyślonym ad hoc, wcześniej nieznanym, lecz z tzw. archaizmem przywróconym, jak to się niekiedy mówi w środowisku językoznawczym o wyrazach przestarzałych, które nagle ożyły i zaczynają ponownie funkcjonować w obiegu.

Tylko że współcześnie omawiany wyraz nabrał nieco innych treści znaczeniowych.

Oddażem nie nazywa się już ‘rewanżu za coś wobec kogoś, kto nas czymś wcześniej obdarował’. Chodzi o ‘oddanie jakichś rzeczy komuś, kto tego potrzebuje, przekazanie ich za darmo, nieodpłatnie’. Ciekawe, że posługują się nimi nie tylko ci, mający coś na zbyciu w dobrym stanie, ale również osoby poszukujące interesujących je przedmiotów, towarów, elementów odzieży itp.

Jak widać, oddaż nie jest już typowym jak kiedyś odwdzięczeniem się, odwdzięczaniem się komuś za coś. Można mieć coś na oddaż, czyli do oddania, z własnej nieprzymuszonej woli coś, czego się już nie używa, a co jest zdatne do użytku. Coraz więcej organizuje się u nas akcji związanych z oddażą. Na jednej ze stron internetowych czytam: Kolejne oddaże rowerów za nami. Jakieś półtora miesiąca temu zebraliśmy około 30 rowerów od darczyńców z Zalesia.

Nie wiadomo do końca, skąd się wzięło głoska i litera ż w formie oddaż. Nie mamy przecież do czynienia ze spolszczeniem fonetycznym galicyzmów kończących się na –age (takich jak np. garaż, miraż, baraż), ale z derywatem rdzennie rodzimym.

Może więc lepiej by się stało, gdyby ktoś postawił w przeszłości na słowo oddarz (zapisane przez rz) jako skrót bezokolicznika oddarzyć  (na wzór obdarzyć czymś kogoś). Słowniki nigdy jednak nie odnotowały haseł obdarz (‘obdarunek’) oraz oddarz (‘rewanż za otrzymany obdarunek’). Zresztą nie znajdziemy w nich także obdarunku i oddarunku.

MACIEJ  MALINOWSKI

odcinek 1207

Skomentuj

Scroll to Top