Ciągle nie ma od tego normatywnego nakazu obowiązującego od wielu lat odstępstwa
– Z przykrością donoszę Panu, że coraz więcej rodaków posługuje się w mowie i piśmie błędnymi zwrotami „pisze w gazecie”, „pisało w gazecie”. Według mnie, nie ma raczej szans na to, by ten błąd zniknął z języka codziennego. Wszelka krytyka skazana jest na niepowodzenie. Czy nie lepiej więc uznać takie sformułowania za dopuszczalne? Opowiada się Pan za tym? (e-mail od internauty).
Czytelnik namawia mnie do opowiedzenia się za liberalizmem językowym w kwestii popularnych zwrotów pisze w gazecie, pisało w gazecie, przywołując tzw. kryterium uzualne, inaczej kryterium stopnia rozpowszechnienia, czyli to, że tak, a nie inaczej mówi coraz więcej rodaków.
Niestety, nie mogę tego zrobić przede wszystkim dlatego, że byłoby to niezgodne z ustaleniami normatywnymi leksykografów w tej kwestii, a ponadto sprzeniewierzyłbym się samemu sobie, od lat walczącemu na łamach „Angory” o podnoszenie wiedzy, kompetencji i sprawności językowej użytkowników polszczyzny.
Dementuję również pojawiające się od czasu do czasu w obiegu komunikacyjnym informacje powielane przez samorodnych „znawców” języka, że zwroty pisze w gazecie, pisało w gazecie zostały współcześnie dopuszczone do użycia w normie potocznej.
Nie są i nic nie wskazuje na to, że będą. Powinni o tym pamiętać i ci młodsi, i ci starsi wiekiem Polacy, którzy bezrefleksyjnie nieraz używają formy nieosobowej pisze, pisało w omawianych konstrukcjach gramatycznych, nie zdając sobie w ogóle sprawy z tego, że popełniają uchybienie językowe.
Pamiętajmy zatem, że zarówno w polszczyźnie starannej, jak i w jej odmianie użytkowej za jedynie poprawne uznaje się wciąż sformułowania jest napisane, było lub zostało napisane. Nie ma od tego normatywnego nakazu obowiązującego od wielu lat żadnego odstępstwa.
Wolno się również posłużyć konstrukcjami zdaniowymi z formami nieosobowymi kończącymi się na -no, np. co tu napisano?, w gazecie napisano, na drzwiach napisano, bądź konstrukcjami z formami osobowymi 3 os. l. mn. co tu napisali?, w gazecie napisali, na drzwiach napisali (w domyśle jacyś ludzie). Jak widać, mamy do wyboru kilka możliwości poprawnego wysławiania się czy napisania.
Warto w tym miejscu nadmienić, że błędne zwroty co tu pisze, w gazecie pisze (pisało) itp. pojawiają się w przestrzeni komunikacyjnej wskutek analogii do sformułowań grzmi, błyska się, świta, dnieje, pada, zmierzcha się itp., zawierających formę czasownikową 3. os. l. poj. w funkcji nieosobowej.
Takie konstrukcje nieosobowe traktuje się jako poprawne dlatego, że występujące tam czasowniki odwołują się do zjawisk przyrodniczych wywołanych przez siły nieodgadnione. Mówi się przecież i pisze sypie, nasypało (śniegu, liści), pada, padało (cały dzień), grzmi, grzmiało, wypogadza się, wypogodziło się, błyska się, błysnęło się, stuka, zastukało (coś w podłogę) itp. W tym wypadku wszystko jest w porządku, posłużenie się tymi czasownikami uważa się za poprawne.
Niekiedy można się spotkać z uwagą, że błędny zwrot pisze, pisało w gazecie mógł się wziąć się z archaicznego dzisiaj sformułowania coś stoi, stało (w gazecie, w książce), będącego dosłownym tłumaczeniem niemieckiego zwrotu es steht (in der Zeitung, in dem Buch).
Rzeczywiście ludzie żyjący na przełomie XIX i XX w. mówili, że coś stoi lub stało w gazecie, w książce albo w liście, tzn. że ‘coś jest, było, zostało tam napisane, wydrukowane’. Sięgali po ten zwrot tym chętniej, że znali frazeologizmy coś stoi czarno na białym oraz coś stoi jak wół, występujące także w znaczeniu ‘coś jest gdzieś wyraźnie napisane’.
MACIEJ MALINOWSKI
odcinek 1206
Czy sformułowanie „błyska się” nie jest błędne? Podobnie jak „zmierzcha się”? Skoro dnieje (bez się), to zmierzcha i błyska? Choć w podobnych przypadkach „się” występuje, np. „ściemnia się”. Ale w zmierzchaniu i błyskaniu czegoś mi ono nie pasuje…
Wielokrotnie też spotykam się ze słowem „majaczył”, lecz nie w sensie mówił głupoty, tylko wyłaniał się z ciemności, np. „w tle majaczył kościół”, co z kolei wydaje mi się nonsensem, gdyż akurat w przypadku majaczenia konieczne jest chyba dodanie „się” (w tle majaczył się kościół). Mógłby Pan odnieść się do moich dywagacji? Pozdrawiam.