Sekret (kiedyś ‘wychodek’)

Wszyscy wiemy, co oznacza słowo sekret. To inaczej ‘coś, co się ukrywa, co trzyma w tajemnicy przed innymi; wiadomość, sprawa poufna’. Zapożyczyliśmy je dawno temu z języka łacińskiego (od secretum ‘to, co oddzielone, ukryte’).

Jak wiadomo, sekretu się dotrzymuje, dochowuje, sekret s zachowuje, odkrywa, wyjawia, zdradza. Zdarza się też niekiedy wygadać komuś z sekretu bądź udaje się wydobyć z kogoś sekret. Wreszcie dopuszcza się czasami kogoś zaufanego do sekretu, czyli ‘wtajemnicza się go w coś’.

Dodam, że dawniej były też w obiegu wyrazy sekretnica i sekretnik. Pierwszy odnosił się do ‘kobiety umiejącej dotrzymać tajemnicy, skrytej’, drugi nazywał ‘mężczyznę dyskretnego, dotrzymującego sekretu’.

Niekiedy słowo sekretnik rozumiano jeszcze jako ‘papier listowy zaklejany u brzegów, bez koperty’ i ‘list napisany na takim papierze’. Sekretniki przesyłano zazwyczaj adresatowi przez posłańców.

Istniał również czasownik sekretować ‘trzymać coś w sekrecie, uważać za sekret’ i pochodzący od niego rzeczownik sekretowanie ‘trzymanie czegoś w sekrecie’.

Ale wróćmy do słowa sekret… Ma ono ciekawe pochodzenie, które nas, współcześnie żyjących, może zdziwić, a nawet nieco zszokować.

Otóż pierwotnie sekret był tym samym, co ‘wychodek, ustęp, ubikacja, kloaka’. Jeśli nasi przodkowie oznajmiali komuś, że muszą iść do sekretu (albo wariantywnie sakretu), to oznaczało właśnie to, że ‘chcą skorzystać z wychodka’.

Na szczęście taki sens omawianego słowa długo się nie utrzymał, wyparty został przez inne określenia.

I dlatego z czasem sekret zaczął nazywać nie ‘ustęp’, lecz ogólnie ‘miejsce odosobnione, gdzie się omawia poufne sprawy’.

A później, przenośnie, jeszcze bardziej zawęził znaczenie do ‘sprawa poufna, tajemnica’, co było sensowne, ponieważ kiedy chce się komuś powiedzieć coś w wielkiej tajemnicy, to idzie się z nim właśnie w miejsce odludne, żeby nikt nie słyszał.

Pan Literka

Scroll to Top