Potaż (powinien być potasz)

Przeszło 100 lat temu zmieniono pisownię tego słowa z poprawnej, etymologicznie zasadnej, na niepoprawną. I nie wiadomo, dlaczego to zrobiono…

Moje pytanie dotyczy pisowni wyrazu nazywającego zanieczyszczoną postać węglanu potasu pochodzącego ze spalania drewna i węgla drzewnego. Czy jest to „potasz” czy „potaż”? (e-mail od internauty; dane do wiadomości redakcji).

We wszystkich współcześnie wydanych słownikach – z Wielkim słownikiem ortograficznym PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego (Warszawa 2017, s. 908) na czele – występuje słowo potaż.

Wielki słownik wyrazów obcych PWN pod redakcją Mirosława Bańki (Warszawa 2003, s. 1006) podaje następującą jego definicję:

potaż ‘węglan potasu (otrzymywany dawniej z popiołu drzewnego), bezbarwna substancja krystaliczna używana m.in. do produkcji szkła i powłok emalierskich’

W Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. III, s. 755) czytamy jeszcze:

potaż (z niem. Potasche dosł. ‘popiół w garnku’).

W innych źródłach historycznojęzykowych wymienia się wariantywną pisownię staroniemiecką Pottasche (od Pott – ‘garnek’ i Asch – ‘popiół’) odpowiadającą grafii wyrazu pottasche wywodzącego się z języka niderlandzkiego.

Nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia normatywnego, uwzględniającego pochodzenie tego fonetycznego zapożyczania, poprawniejsza byłaby – jak widać – pisownia przez szpotasz (niemieckie Pottasche czyta się [potaše]).

Tym samym słowo potasz upodobniłoby się nie tylko do niem. Pottasche, ale i do ang. i norw. potash, czes. i słowac. potaš, ros., bułg. i ukr. поташ (potasz), litewskiego potašas czy chor., bośn. i rum. potaša,

I w dawnych stuleciach (XV–XVI w.) tak właśnie pisano.

Nic więc dziwnego, że w pierwszym wydaniu Słownika języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego z 1811 r. (część druga, s. 968) zamieszczano hasło potasz z cytatem: popiół z drzew palony i stopiony.

Od potaszu utworzono wkrótce wyrazy pochodne: potasznik (‘ten, kto zajmował się produkcją potaszu’), potasznictwo (‘zajęcie potasznika’), potasznia lub potaszarnia (‘miejsce, gdzie produkowano potasz’).

Ale oto mniej więcej w drugiej połowie XVIII w. zaczęła się upowszechniać – nieuzasadniona etymologicznie – pisownia potaż.

Być może pierwszy niezasadnie użył jej Ignacy Krasicki (niewykluczone, że powiązał ją z francuską formą potage [wym. potaž], tyle że oznaczającą ‘gęstą zupę’; w Polsce mówiono na nią potaź).

Napisał:

Gdyby nie było potażu,
Nie byłoby ekwipażu;
Skarb to nie dosyć wielbiony,
Z popiołów mamy galony
(„Dzieje Ignacego Krasickiego”, Wrocław 1824, t. II, s. 272),

a później:

Potażów palenie przynosi wprawdzie pożytek, ale niszczy lasy
(„Dzieje Krasickiego”, Paryż–Genewa 1830, s. 364):

Z czasem zostało to uwzględnione przez leksykografów, którzy potasz zmienili na potaż (patrz II wyd. Słownika języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego (Lwów 1858, t. IV, s. 51) bądź wprowadzili oboczność pisowniową potaż // potasz (Słownik języka polskiego wydany staraniem Maurycego Orgelbranda, Wilno 1861, część II, s. 1158).

Słownik języka polskiego pod redakcją Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1908, t. IV, s.) z pocz. XX w. odnotował już hasło potaż z informacją, że pisownia potasz jest dawna i wychodzi z użycia.

W połowie XX w. powielił hasło potaż Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1964, t. VI, s. 1186), a za nim po latach wszystkie inne słowniki.

Pamiętam, że w jednym z odcinków „Milionerów” w TVN-ie sprzed półtora roku padło pytanie:

Z czego pozyskiwano węglan potasu, kiedy zwano go „potaszem”:

  1. z popiołu drzewnego;
  2. z ropy naftowej,
  3. z węgla kamiennego,
  4. z gazu ziemnego.

Należało raczej użyć obocznej pisowni potaszem // potażem lub w ogóle zrezygnować z potaszu, gdyż ten nie występuje w słownikach od stu lat.

MACIEJ  MALINOWSKI

Scroll to Top