Bezczelność (dawniej też czelność)

Początkowo słowa te rozumiano inaczej, później zaczęły oznaczać to samo

– Proszę o wyjaśnienie, czy wyrazy „bezczelność” i „czelność” oznaczają to samo, to znaczy negatywną cechę usposobienia człowieka, jego zuchwałość, nieliczenie się z nikim i z niczym, nieuzasadnioną pychę i pewność siebie. Jeśli tak, to interesuje mnie, jak do tego doszło, że do dzisiaj istnieje w polszczyźnie taka para wyrazowa. I jeszcze jedno – który wyraz pojawił się w użyciu wcześniej? (e-mail od internautki).

To niewątpliwie rzadkość, kiedy w zasobie leksykalnym współczesnej polszczyzny występują rzeczowniki znaczące to samo, różniące się jedynie elementem nagłosowym (w tym wypadku cząstką bez-), czyli bezczelność i czelność.

Dzisiaj – co trafnie zauważono w e-mailu – zarówno bezczelność, jak i czelność mają w słownikach tę samą definicję (‘zbytnia śmiałość, zuchwałość, arogancja, nieliczenie się z nikim i niczym’), tylko że pierwszy wyraz bywa w użyciu o wiele częściej, podczas gdy drugi ostał się jedynie w idiomatycznym zwrocie mieć czelność coś zrobić (‘być na tyle zuchwałym, by coś zrobić’). Mówi się nieraz: Jak ona miała czelność wyjść z tak niegodziwą propozycją?

W przeszłości  słowo czelność rozumiano jednak inaczej niż bezczelność. Czelność traktowano jako synonim wyrazów ambicja, honor, miała ona związek z rzeczownikiem czoło w metaforycznym sensie ‘szacunek, podziw, cześć, honor’, zachowanym we frazeologizmie chylić czoło (czoła) ‘okazywać komuś szacunek, cześć, podziwiać’.

Jeśli zatem ktoś zachowywał się z czołem, czynił coś z czołem, wysuwał się na czoło, tzn. był wyróżniający się, honorowy, to mówiono, że jest czelny (czoło > czelny),  że odznacza się czelnością (‘honorem, nienagannym zachowaniem’).

Bywało jednak i tak, że ktoś, kto początkowo sprawował się przyzwoicie, z czasem zaczął lekceważyć innych, godniejszych siebie, stając się osobą arogancką, nieliczącą się z nikim. Kogoś takiego postanowiono więc nazywać człowiekiem bez czoła (dosł. ‘bez zasad, bez wstydu, bez honoru’). I od tego określenia bez czoła powstał z biegiem lat przymiotnik bezczelny, który nabrał sensu ‘zuchwalczy, arogancki’.

Podsumujmy nasze rozważania. Pierwotnie wyrazy czelny i czelność miały nacechowanie dodatnie (‘honor, honorowy’), a bezczelny, bezczelność nacechowanie ujemne (‘brak honoru, niehonorowy’). Nie były to –  jak widać – synonimy, lecz antonimy. Czelność uchodziła za przeciwieństwo bezczelności. Później to się zmieniło, i jeden, i drugi wyraz zaczął oznaczać to samo.

Z punktu widzenia historycznojęzykowego formy czelny, czelność są dużo starsze od bezczelny, bezczelność. Przymiotnik czelny wszedł do obiegu języka polskiego już w XV w. jako oznaczający to samo, co  przymiotniki główny, naczelny, celujący, przodujący, będący na czele. Dawniej w Polsce istniały miasta czelne (‘główne’), znano osoby czelne (‘zajmujące wysokie stanowiska’), a nawet istniały kąty czelne w budowlach, czyli ‘węgły’.

Pozytywny sens słowa czesny skończył się mniej więcej w XIX stuleciu. Później w ogóle o nim zapomniano, a powodem tego stała się niewątpliwie jego ewolucja semantyczna: od ‘związany z czołem, czołowy’ przez ‘nachalnie wysuwający się na czoło’ po ‘nieliczący się z nikim i z niczym, arogancki’.

Można było z góry przewidzieć, że z dwóch słów oznaczających (przez jakiś czas) to samo (czelny i bezczelny, czelność i bezczelność) jeden okaże się w przyszłości zbędny. Trafiło na przymiotnik czelny, chociaż leksykalnie wcześniejszy. We współczesnej polszczyźnie jest on archaizmem. Jedynie rzeczownik czelność (wywiedziony od czelny) przypomina o sobie w zwrocie mieć czelność coś zrobić.

MACIEJ  MALINOWSKI

odcinek 1245

Skomentuj

Przewijanie do góry