Kategoria: Porady językowe

Prezydent elekt

Mamy do czynienia z tzw. zestawieniem dwóch rzeczowników o członach nierównorzędnych znaczeniowo, czyli takich, w których element drugi (elekt, z łac. electus ‘wybrany’) pozostaje elementem podrzędnym w stosunku do członu prezydent

Po wyborach prezydenckich 2015 roku otrzymałem kilka zapytań o to, czy Andrzej Duda jest prezydentem-elektem czy prezydentem elektem (chodzi o pisownię z łącznikiem czy bez łącznika).

Przekonywano mnie, że w mediach (np. w tzw. scrollach, czyli przesuwających się paskach informacyjnych na dole ekranu telewizora) spotyka się raz jeden zapis, a raz drugi.

W tej sprawie najprościej by było zajrzeć do Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod redakcją prof. Edwarda Polańskiego (Warszawa 2010). Widnieje tam na s. 731 hasło:

prezydent, np. prezydent elekt, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej (godność, osoba), ale:

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej (urząd jednoosobowy).

Jak widać, należy pisać prezydent elekt (a nie: prezydent-elekt).

Dlaczego?

Mamy do czynienia z tzw. zestawieniem dwóch rzeczowników o członach nierównorzędnych znaczeniowo, czyli takich, w których element drugi (elekt, z łac. electus ‘wybrany’) pozostaje elementem podrzędnym w stosunku do członu prezydent.

Słowo elekt informuje nas o tym, że chodzi o najważniejszą osobę w państwie wybraną przez społeczeństwo w demokratycznym głosowaniu, która jednak na razie nie urzęduje, gdyż swoją kadencję musi zakończyć dotychczasowa głowa państwa.

Do 6 sierpnia br. będziemy więc mieć … dwóch prezydentów: prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i prezydenta elekta Andrzeja Dudę. Do czasu zaprzysiężenia prezydent elekt nie ma jednak żadnych uprawnień, które mu się należą z mocy konstytucji.

Nowo wybrany prezydent elekt obejmie urząd w ostatnim dniu urzędowania ustępującego prezydenta RP (przed 9 czerwca 2000 r. było inaczej – prezydent elekt obejmował urząd nazajutrz po ostatnim dniu kadencji ustępującego prezydenta) po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli obiema izbami naszego parlamentu (Sejmu i Senatu).

Tak mówi kalendarz wyborczy…

Jak wiadomo, po ogłoszeniu wyników przez Państwową Komisję Wyborczą musi się zebrać Sąd Najwyższy i wydać uchwałę stwierdzającą ważność wyborów (ma na to 30 dni). W tym czasie rozpatrywane są wszelkie protesty dotyczące wyborów.

Jeśli Sąd Najwyższy wyda uchwałę stwierdzającą ważność przeprowadzonych wyborów, zostaje ona niezwłocznie przedstawiona marszałkowi Sejmu, przekazana Państwowej Komisji Wyborczej i ogłoszona w Dzienniku Ustaw. Zaprzysiężenie nowego prezydenta odbywa się w ciągu tygodnia od podjęcia uchwały.

Prezydent elekt składa przysięgę zgodnie z art. 130 Konstytucji RP, a potem oficjalnie obejmuje urząd Prezydenta RP i wygłasza orędzie do narodu.

Tak więc 6 sierpnia (w czwartek, w samym środku wakacji, urlopów) Andrzej Duda przestanie był prezydentem elektem i zacznie oficjalnie sprawować urząd Prezydenta RP (stąd pisownia wielkimi literami, gdyż chodzi o urząd jednoosobowy).

Przypominam, że słowo prezydent wywodzi się z łacińskiej formy dopełniaczowej imiesłowu praesidens,ntis’ (dosł. ‘z przodu zasiadający’) i właściwie powinno być akcentowane na sylabie drugiej od końca jako [prezydent]. Jednak pod wpływem wymowy anglo-amerykańskiej słowa president ([prezident]) i my mówimy często [prezydent].

Dlatego obydwa sposoby przycisku uznaje się za równoprawne.

Dodam na koniec, że tak samo jak wyrażenie prezydent elekt pisze się rektor elekt, a także dziekan elekt czy prodziekan elekt. Są to również zestawienia o członach nierównorzędnych znaczeniowo, w których elekt pozostaje elementem podrzędnym w stosunku do członów rektor, dziekan, prodziekan.

Rektor szkoły wyższej (dziekan, prodziekan) jest zawsze najpierw rektorem elektorem wyłonionym przez głosowanie elektorów rekrutujących się z grona pracowników naukowych, administracyjnych i studentów danej uczelni (wydziału), a dopiero po ustaniu kadencji poprzednika obejmuje najwyższe stanowisko w uczelni (na wydziale) i staje się rektorem (dziekanem, prodziekanem).

Zwracam Państwu na to uwagę, gdyż zdarza mi się wiele razy widzieć tu i ówdzie błędną pisownię (z łącznikiem) rektor-elekt, dziekan-elekt czy prodziekan-elekt.

MACIEJ MALINOWSKI

Opublikowane przez
Maciej Malinowski
Tagi: ortografia

Najnowsze wpisy

Czy słowo dane ma l. poj.?

Według słowników języka polskiego dane nie mają form l. poj. Ale może warto je dzisiaj…

29 kwietnia 2024

1,5 procent (nie: procenta)

W tym wypadku słowa procent nie dostosowujemy do pięciu dziesiątych, lecz liczebnika 1 … 1,5…

20 kwietnia 2024

Darujmy sobie kaszlać

Kaszleć i kasłać w zupełności wystarczą … Darujmy sobie kaszlaćCzytaj dalej »

13 kwietnia 2024

Rokować (np. powrót do zdrowia)

Nie należy używać tego czasownika bez dopełnienia, np. To dobrze rokuje … Rokować (np. powrót…

6 kwietnia 2024

Niech was (wam) Bóg błogosławi

Od wieków w polszczyźnie obecne były zwroty z zaimkami was i wam … Niech was…

29 marca 2024

Babka (dawniej baba) wielkanocna

 Takie ciasto przypominało kształtem spleciony warkocz, który starsze, zamężne kobiety (czyli baby) nosiły na głowie,…

24 marca 2024